Rusza PGNiG Superliga Kobiet: wszystko, co powinieneś wiedzieć przed startem sezonu 2022/2023

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Daria Zawistowska (przy piłce) i Alona Szupyk
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Daria Zawistowska (przy piłce) i Alona Szupyk

Kto ma apetyt na mistrzowskie laury, które kluby poczyniły najwięcej wzmocnień, a jaki zespół może okazać się czarnym koniem? Oto, co powinieneś wiedzieć przed startem sezonu 2022/2023 w PGNiG Superlidze Kobiet.

Najważniejszą zmianą w stosunku do poprzednich sezonów jest poszerzenie PGNiG Superligi Kobiet z 8 do 10 zespołów. Superliga zapowiadała poszerzenie ligi w najbliższych latach, jednak nastąpiło to wcześniej, niż pierwotnie planowano. Wszystko za sprawą dołączenia do rozgrywek ukraińskiej Galiczanki Lwów. W obliczu wojny, rozgrywki kobiecej ligi piłki ręcznej w Ukrainie zostały zawieszone. Klub ze Lwowa, chcąc utrzymać drużynę i zachować ciągłość w grze, zwrócił się do polskich instytucji z prośbą o akces do gry w PGNiG Superlidze Kobiet.

- Wszystkie kluby PGNiG Superligi Kobiet jednogłośnie podjęły decyzję o powiększeniu ligi i przyjęciu mistrzyń Ukrainy. Jestem przekonany, że ta zmiana w jeszcze większym stopniu wpłynie na atrakcyjność rywalizacji. Jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu i zaangażowania przedstawicieli Galiczanki. Od początku nasze rozmowy były niezwykle profesjonalne, a klub, mimo krótkiego czasu, przeszedł pełne postępowanie licencyjne - mówi Piotr Należyty, Prezes Superligi sp. z o. o.

Dołączenie Galiczanki do najwyższej klasy rozgrywkowej to również szansa na wzrost zainteresowania PGNiG Superligą Kobiet wśród ukraińskich kibiców. Tym bardziej, że lwowski zespół w ostatnich latach dominował na ukraińskich parkietach i wypracował sobie w kraju solidną i rozpoznawalną markę. Począwszy od sezonu 2014/2015, Galiczanka zdobyła 7 tytułów mistrza Ukrainy z rzędu. Zespół z powodzeniem rywalizuje również w europejskich pucharach, w których w sezonie 2021/2022 dotarł do półfinału EHF European Cup. Nowy klub w PGNiG Superlidze Kobiet swoje mecze będzie rozgrywał w Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnym w podwarszawskich Markach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

MKS Urbis Gniezno i KPR Ruch Chorzów z awansem do PGNiG Superligi Kobiet

Sportowy awans do PGNiG Superligi Kobiet uzyskał MKS PR URBIS Gniezno, który w lidze zastąpi spadkowicza, Suzuki Koronę Handball Kielce. Zespół z Gniezna przed startem rozgrywek zakontraktował trzy nowe zawodniczki. Malwina Hartman, po 3 latach spędzonych w zespole Mistrza Polski, MKS-ie Zagłębiu Lubin, zdecydowała się na transfer do beniaminka, licząc na możliwość częstszych występów na parkiecie. Doświadczenie w PGNiG Superlidze Kobiet ma również Sandra Guziewicz, która w poprzednim sezonie grała dla Eurobudu JKS Jarosław, a teraz dołączyła do gnieźnieńskiej drużyny. Transferowe trio uzupełnia Magdalena Widuch, poprzednio związana z SPR Sośnicą Gliwice.

Do rozgrywek dołączy KPR Ruch Chorzów, który zajął 2. miejsce w Turnieju Mistrzyń I Ligi Kobiet i po roku od spadku wraca do elity. Z Ruchem trenuje kilka nowych zawodniczek z Ukrainy, z Anną Diablo na czele. Prawa rozgrywająca to reprezentantka kraju. Zawodniczka grała ostatnio w barwach HC Dnieprianka Chersoń, gdzie imponowała skutecznością. W sezonie 2020/21 była najlepszą strzelczynią ukraińskiej Superligi, z liczbą 187 bramek na koncie. Kolejne zawodniczki to bramkarka Maryna Szalimowa (Real Mikołajów) oraz trzy rozgrywające: Anastazja Bondarenko (Real Mikołajów), Iryna Morozenko i Anastasiia Kalyhina (obie z Dnieprianki Chersoń).

Zmiana formatu rozgrywek

W związku z powiększeniem PGNiG Superligi Kobiet, zmianie ulegnie również system rozgrywek. Pierwsza część sezonu zostanie rozegrana w systemie każdy z każdym. Drużyny rozegrają mecz u siebie i rewanż na wyjeździe. Następnie tabela zostanie podzielona na grupę mistrzowską, w której znajdzie się pierwszych sześć zespołów oraz grupę spadkową, w której zagrają drużyny z miejsc 7-10 po pierwszej części sezonu. Po podziale na grupy, zespoły rywalizować będą również w systemie mecz i rewanż. Punkty zdobyte w pierwszej części sezonu będą zachowane po podziale na dwie grupy.

MKS Zagłębie Lubin ustrzeli mistrzowskiego hat-tricka?

MKS Zagłębie Lubin po raz drugi z rzędu zostało mistrzem Polski. Miedzowe w miedzysezonowej przerwie nie zwalniały tempa i przeprowadziły kilka ciekawych ruchów transferowych.

Największym hitem jest pozyskanie Barbary Zimy. Bramkarka reprezentacji Polski przyszła do Lubina po 3 latach pobytu w KPR Gminy Kobierzyce, z którym zajęła 2. miejsce w lidze (sezon 200/2021) i dwukrotnie 3. pozycję (sezony 2019/2020 i 2021/2022) w tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Zima to nie jedyna reprezentantka, którą pozyskało Zagłębie. Kontrakt z klubem podpisała Karin Bujnochova – reprezentantka Słowacji, która poprzednie 4 lata spędziła na francuskich parkietach w barwach Achenheim. W składzie Mistrzyń Polski zobaczymy też Janę Šustkovą (Dunaújvárosi Kohász KA). Rozgrywająca to aktualna reprezentantka kadry Czech, z którą występowała m.in. na Mistrzostwach Europy we Francji w 2018 roku. Miedziową koszulkę założy też obiecująca Natalia Pankowska, która ostatni sezon spędziła w KS Kościerzyna. Klub w najbliższym czasie nadal nie będzie mógł skorzystać z leczących kontuzję Patrycji Świerżewskiej oraz Kingi Jakubowskiej, która w ostatnich sezonach była jedną z najjaśniejszych gwiazd PGNiG Superligi Kobiet.

Celem drużyny jest bez wątpienia potwierdzenie zeszłorocznej dominacji w PGNiG Superlidze Kobiet. Ale to nie wszystko. Miedziowym marzy się ponowne pokazanie z dobrej strony na arenie międzynarodowej. Drużyna wystąpi w eliminacjach do Ligi Europejskiej Kobiet, w których walczyła już w poprzednim sezonie. Wtedy zespół awansował do fazy grupowej gdzie trafił na bardzo mocne przeciwniczki. Rywalkami Mistrzyń Polski był niemiecki Bietigheim, rumuńska Baia Mare i francuskie Nantes. Zagłębie zdołało wygrać mecz z Nantes i zremisować z Baia Mare. Miedzowie po zaciętej rywalizacji w pozostałych meczach musiały uznać wyższość rywalek, kończąc rywalizację w Lidze Europejskiej na 4. miejscu w grupie.

MKS FunFloor Lublin powróci na tron?

Apetyt na mistrza ma z pewnością MKS FunFloor Lublin. Po dwóch latach dominacji Zagłębia, Lubliniankom marzy się powrót na tron, na którym wygodnie rozsiadły się w ostatnich latach, gromadząc 7 tytułów mistrzowskich w przeciągu ostatniej dekady. Do osiągnięcia tego celu były potrzebne wzmocnienia, których w Lublinie nie brakowało.
Przede wszystkim biało-zielone uzbroiły się w drugą strzelbę PGNiG Superligi Kobiet poprzedniego sezonu i reprezentantkę Polski. Mowa oczywiście o Magdalenie Więckowskiej, która w Lublinie zagra wspólnie ze swoją starszą siostrą Dominiką. Więckowska w poprzednim sezonie była najjaśniejszą postacią Suzuki Korony Handball Kielce, rzucając łącznie 169 bramek. Z Kieleckiej drużyny do MKS-u FunFloor Lublin przeniosła się również Michalina Pastuszka.

Nową bramkarką 22-krotnych mistrzyń Polski została Karolina Sarnecka, która od siedmiu lat występowała w Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Sarnecka o miejsce między słupkami powalczy z Weroniką Gawlik i Pauliną Wdowiak. Skład zasiliła również Patrycja Noga, która do Lublina przeniosła się z najgroźniejszego rywala - MKS-u Zagłębia Lubin.
- Przechodzę z ekipy obecnego mistrza Polski do 22-krotnego złotego medalisty. Do klubu z tradycjami, którego celem jest powrót na ligowy tron. Chciałabym dołożyć solidną cegiełkę do sukcesu tego zespołu. Na pewno mam tu sobie coś do udowodnienia - mówiła po transferze Patrycja Noga.

W Lublinie zobaczymy Mariannę Rebicovą, która w poprzednim sezonie zdobyła Mistrzostwo Słowacji z drużyną luventa. Rozgrywająca jest też reprezentantką kadry narodowej Słowacji.

W sezonie 2022/2023 MKS FunFloor Lublin ponownie spróbuje swoich sił w europejskich pucharach. Dwa lata temu Lublinianki ambitnie rywalizowały w fazie grupowej EHF European League, będąc blisko awansu do ćwierćfinału. W poprzednim sezonie drużyna pewnie pokonała chorwacką drużynę ZRK Bjelova w II rundzie eliminacji. W kolejnej, ostatniej rundzie eliminacyjnej w dwumeczu musiała uznać jednak wyższość RK Lokomotiva Zagrzeb - i to właśnie zespół ze stolicy Chorwacji mógł cieszyć się z występów w fazie grupowej prestiżowych, europejskich rozgrywek.

Mocni kandydaci do podium

W PGNiG Superlidze Kobiet swoje "trzy grosze" na pewno dorzuci KPR Gminy Kobierzyce. Zespół wygrał emocjonującą walkę z Eurobudem JKS Jarosław o 3. pozycję na koniec minionego sezonu. Kolektyw zbudowany przez Edytę Majdzińską od 3 sezonów nie schodzi z podium, a sterniczka Kobierek, również po raz trzeci z rzędu, odebrała Gladiatora dla najlepszej trenerki w lidze. W sezonie 2022/2023 Majdzińska do dyspozycji będzie miała dwie nowe zawodniczki: Katarzynę Cygan (EKS Start Elbląg) oraz Patrycję Chojnacką (Suzuki Korona Handball Kielce).

Ambicji do walki o podium z pewnością nie można będzie odmówić Eurobudowi JKS Jarosław. W międzysezonowej przerwie drużynę opuściła królowa strzelczyń sezonu 2021/2022 – Magda Balsam, która związała się z niemieckim TusSies Metzingen. Brak zawodniczki, która w poprzednim sezonie zapewniła zespołowi 184 bramki, przy skuteczności rzutów na poziomie 68% to spore osłabienie.

W drużynie zobaczymy natomiast trzy nowe szczypiornistki. Piotrków na Jarosław zamieniła Małgorzata Trawczyńska. 25-letnia zawodniczka ma już spore doświadczenie na najwyższym szczeblu rozgrywek. Grając w MKS-ie Zagłębiu Lubin zdobyła cztery tytuły Wicemistrza Polski i dwa Puchary Polski. Ponadto, do zespołu dołączą Karolina Mokrzyka (Młyny Stoisław Koszalin) oraz Wiktoria Gliwińska (Suzuki Korona Handball Kielce).

Elbląg z nową liderką, transferowa karuzela w Piotrkowie i Koszalinie

Informacją, którą żyła cała kobieca piłka ręczna było przejście Marty Gęgi z MKS-u FunFloor Lublin do EKS Start Elbląg. To jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek ostatnich lat i wielokrotna reprezentantka Polski - uczestniczyła m.in. dwukrotnie w Mistrzostwach Europy, w Chorwacji i na Węgrzech w 2014 roku oraz dwa lata później w Szwecji. Gęga była jedną z liderek zespołu z Lublina, z którym była związana od 2013 roku. Co więc skłoniło ją do zmiany barw?

- Decyzja o zmianie barw klubowych wiła się w mojej głowie od dłuższego czasu. Mam z Lublina bardzo duży bagaż doświadczeń. Bycie na ciągłym piedestale w klubie, gdzie od zawodniczek bardzo dużo się wymaga nie jest proste. Postanowiłam, że chcę zmienić otoczenie. To moja świadoma decyzja dla zdrowia mentalnego - mówiła zawodniczka w magazynie Super Zręczni.

To dla Elbląga duże wzmocnienie. Doświadczona zawodniczka z pewnością będzie liderką zespołu, który w dużej mierze złożony jest z młodych talentów. Do elbląskiej drużyny dołączyły również: Małgorzata Ciącka i Weronika Weber (obie z UKS Varsovia Warszawa) oraz Juliane Costa (Suzuki Korona Handball Kielce).

Spore przemeblowanie nastąpiło w Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Drużynę opuściło aż 6 zawodniczek, wśród nich Karolina Sarnecka (MKS FunFloor Lublin) oraz Małgorzata Trawczyńska (Eurobud JKS Jarosław). Piotrcovia konsekwentnie stawia na młode talenty, które będą miały okazję rozwinąć skrzydła pod opieką Krzysztofa Przybylskiego. Do zespołu dołączyły reprezentantki Polski w kadrach juniorskich: Oliwia Suliga, Oliwia Szczepanek (obie ZPRP Płock) oraz Julia Jasińska (Suzuki Korona Handball Kielce). Kontrakt z Piotrcovią podpisała Brazylijka Tauani Martins Schneider. Lewa rozgrywająca występowała w AS Cannes Mandelieu Handball (II liga francuska). Zawodniczka była reprezentantką Brazylii w kadrze juniorskiej, młodzieżowej oraz uniwersyteckiej. W barwach klubu z Piotrkowa zobaczymy również dwie reprezentantki Czech: Hanka Muckova i Silvie Polaskova (obie DHC Sokol Poruba).

Sporo zmian kadrowych nastąpiło w Koszalinie. Młyny Stoisław opuściło 6 zawodniczek, a w ich miejsce doczekaliśmy się 4 nowych twarzy. Kontrakt z drużyną podpisały: Magdalena Reichel (SPR Sośnica Gliwice), reprezentantka Polski kadry B, Barbara Choromańska (EKS Start Elbląg), Patrycja Jura (KU AZS Politechnika Koszalińska) i Czeszka Kristyna Kubisova (Sokol Pisek).

Zmiany na ławce trenerskiej w Koszalinie i Elblągu

Waldemar Szafulski i Waldemar Szymański w sezonie 2022/2023 nie zasiądą już na ławce trenerskiej Młynów Stoisław Koszalin. Nowym trenerem koszalinianek będzie Jarosław Knopik, który wcześniej trenował KPR Ruch Chorzów. To szkoleniowiec, który bardzo dobrze sprawdza się w pracy z młodzieżą oraz ma duże doświadczenie w plażowej odmianie piłki ręcznej - wiosną tego roku został wyznaczony do pełnienia funkcji głównego selekcjonera kadry narodowej mężczyzn w plażówce.

W EKS Starcie Elbląg Marcina Pilcha zastąpił Roman Mont, który od 2015 roku był szkoleniowcem UKS Varsovii Warszawa. Ze stołeczną drużyną awansował do I ligi w 2017 roku, a od 2019 roku, przez 4 koleje sezony, zespół pod jego wodzą nie schodził z podium w swojej grupie.

***

Oglądaj wszystkie mecze PGNiG Superligi w TVP Sport i Emocje.TV

Hitowe starcia w PGNiG Superlidze Kobiet, po jednym w każdej serii, transmitowane będą na antenie TVP Sport, www.tvpsport.pl, w aplikacji mobilnej oraz aplikacji TVP Sport na smart TV, a także na platformie hybrydowej.

Harmonogram wrześniowych transmisji prezentuje się następująco:

10 września 2022 (sobota)
Młyny Stoisław Koszalin - Galiczanka Lwów / godz. 17:00

15 września (czwartek)
Eurobud JKS Jarosław - Zagłębie Lubin / godz. 18:15

22 września (czwartek)
MKS FunFloor Lublin - KPR Gminy Kobierzyce / godz. 16:45

Pozostałe spotkania zobaczyć można na platformie Emocje.TV, oferującej dostęp internetowy do ponad 200 transmisji PGNiG Superligi i PGNiG Superligi Kobiet w sezonie. Spotkania można obejrzeć w aplikacji mobilnej Emocje.TV oraz na smart TV. Mecze można odtwarzać na komputerach, smartfonach, tabletach, a także smart TV.

Czytaj także:
---> Superliga wprowadza ujednolicony system stron internetowych. To kolejny krok w transformacji cyfrowej
---> Zmiany w przepisach gry w piłkę ręczną. Trzy z nich już wkrótce

Źródło artykułu: