Reprezentant Polski znalazł nowy klub. To potentat na swoim podwórku

Niespodziewany zwrot w PGNiG Superlidze Kobiet. Powiększenie i drużyna z Ukrainy?

O możliwym transferze Walczaka informowaliśmy jako pierwsi już w marcu bieżącego roku (więcej o tym tutaj). Ostatecznie ta wiadomość znalazła swoje potwierdzenie. Dla Sportingu CP Lizbona to już drugi transfer przed nowymi rozgrywkami w Portugalii. Pod koniec czerwca klub poinformował o pozyskaniu bramkarza FC Barcy Lassa, Leonela  Maciela, co odbiło się w środowisku szerokim echem.

Jak podkreśla nowy pracodawca Polaka, 58-krotny reprezentant Biało-Czerwonych był bardzo zadowolony z podpisania z Lwami kontraktu. - Od samego początku rozmów z klubem miałem dobre wrażenie. Poza tym podoba mi się styl gry zespołu - przyznał Walczak.

Obrotowy występował już we Francji, w Niemczech, a ostatnio (przez 2 sezony) reprezentował macedoński Vardar Skopje. Teraz czeka go zupełnie inne wyzwanie. - Sporting CP wykonał świetną robotę w Lidze Europejskiej. Wygrał także Puchar Portugalii z FC Porto, co było bardzo dobrym osiągnięciem dla tej drużyny na koniec sezonu - dodał.

Polak będzie miał na kole sporą konkurencję. Występują tam Duńczyk Jonas Tidemand oraz Gruzin Erekle Arsenaszwili. W Vardarze trener stawiał na niego głównie w obronie. Niemniej, w Lidze Mistrzów, pojawiał się także w ataku jako zmiennik Stojancze Stoiłowa (rzucił łącznie 16 bramek).

Sporting CP, jako wicemistrz kraju (tytuł przypadł w udziale FC Porto), walczył o przyznanie "dzikiej karty" w niemistrzowskiej ścieżce i grę w Lidze Mistrzów. Ostatecznie to się nie udało. Będzie za to jednym z faworytów do triumfu w Lidze Europejskiej.

Czytaj także:
--> Duży talent w Pogoni. Może przełamać klątwę Portowców

ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #03. Wyzwanie Bartosza Kurka i szczere słowa prezesa