Liga Narodów. Największy pechowiec reprezentacji Polski. "Wszystko trzeba zaczynać od nowa"

Najpierw kontuzje, a na trwającym zgrupowaniu kadry zakażenie koronawirusem - Maciej Rybus nie ma ostatnio szczęścia w reprezentacji Polski. Obrońca Lokomotiwu Moskwa zagrał tylko w trzech z dwudziestu spotkań pod wodzą selekcjonera Jerzego Brzęczka. - Ciężko było do kadry wskoczyć po kontuzji, bo drużyna w eliminacjach funkcjonowała dobrze. Zawsze po drodze pojawiały się jakieś problemy. Teraz wydawało się, że po całkiem niezłym meczu z Bośnią i Hercegowiną mogę wskoczyć do pierwszego składu na stałe. Niestety wszystko pokrzyżował koronawirus i wszystko trzeba będzie zaczynać od nowa - nie ukrywa Maciej Rybus w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Mateuszem Skwierawskim.

Komentarze (0)