Austriacy doskonale rozpracowali Roberta Lewandowskiego, ale zostali zaskoczeni przez Krzysztofa Piątka. Ten zadał im cios prosto w serce, choć rywale byli zdziwieni, że nie grał od początku - relacjonują z Wiednia dziennikarze WP SportoweFakty.
Wpisz przynajmniej 2 znaki