W połowie lat 80. Dariusz Dziekanowski a rekordowe wówczas 21 milionów złotych z Gwardii Warszawa trafiał do Widzewa, ale już po dwóch latach wrócił do stolicy, tym razem do Legii. Kilka miesięcy przed transferem do Legii udzielił słynnego wywiadu, który wstrząsnął ówczesną futbolową Polską. Jeszcze jako piłkarz Widzewa powiedział, że kiedy wjeżdża do Warszawy to otwiera okno, by oddychać świeżym powietrzem. Według wielu było to zagranie pod transfer do Legii. - To był trudny moment w mojej karierze. Chciałem wszystko z siebie wyrzucić - mówi popularny "Dziekan" w rozmowie z Michałem Kołodziejczykiem w programie "Pressing".