Wślizg Grzegorza Krychowiaka po długim sprincie, którym zatrzymał Leo Messiego, wywołał zachwyt w Hiszpanii. Ligowi statystycy ocenili, że piłkarz Sevilli ścigając Argentyńczyka gnał z prędkością niemal 35 kilometrów na godzinę, dzięki czemu został czwartym najszybszym piłkarzem świata.