Piłkarze Barcelony są już pewni awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Najlepszy zespół w Hiszpanii 2:1 pokonał FC Porto. Kolejny raz ze słabej strony zaprezentował się Robert Lewandowski.

Składna akcja Porto, piłka trafiła do Conceicao, ale ten uderzył wprost w bramkarza!

Sędzia doliczył do 2. połowy 6 minut.

Piłkarze Barcelony nie zamierzają oddawać piłki graczom Porto. Coraz bliżej końca meczu.

Końcowe fragmenty meczu. Piłkarze Porto nie są w stanie na dłużej przedostać się z piłką pod bramkę gospodarzy.

Uderzenie Cancelo w kierunku dalszego słupka. Piłka minęła bramkę w niewielkiej odległości.

Niecelnie z ok. 17 metrów uderzył Torres, wcześniej jednak Hiszpan był na spalonym.

Odpowiedź gości. Strzał Evanilsona odbił Pena. Wcześniej był jednak spalony.

Boszzzz... Felix do Lewandowskiego, a nasz reprezentant tragicznie przyjął piłkę. Lepiej niż zawodnik Ruchu Chorzów Kacper Skwierczyński, ale to i tak nie ten poziom.

Porto po stracie gola nie jest w stanie odpowiedzieć Barcelonie. To gospodarze mają więcej z gry.

Rwana gra w ostatnich minutach. Przed momentem ucierpiał Taremi.

Cancelo dośrodkował z lewej strony, Lewandowski uderzył głową, ale źle trafił głową w piłkę i przestrzelił.

Raphinha starał się wypatrzeć w polu karnym Lewandowskiego. Piłkę wybił dobrze ustawiony obrońca.

Dwa kwadranse do końca. Porto musi ruszyć do ataku. Barcelona tylko czeka na moment, kiedy rywal zacznie ryzykować w tyłach.

Kontra Porto, zabrakło uderzenia, dobrze interweniował w defensywie Araujo, który dodatkowo był faulowany.

Jak zawsze szukamy Roberta Lewandowskiego. Jest nasz król balu na murawie. I tyle. Czekamy.

Nikt nie zamierza kalkulować. Porto stara się odgryzać Barcelonie, wciąż jednak groźniej wyglądają próby mistrzów Hiszpanii.

Kolejna próba Barcelony. Płaski strzał Cancelo poszybował dokładnie tam, gdzie stał bramkarz.

Jak na razie w Barcelonie remis 1:1. Taki rezultat daje gospodarzom pewność wyjścia z grupy.

Sędzia do 1. połowy doliczył 2 minuty.

Raphinha doszedł do uderzenia. Strzał poszybował niedaleko obok słupka bramki gości!

Dobra akcja Cancelo, ale o... jednego rywala za daleko. W efekcie obrońcy nie udało się zagrać do czekającego już na piłkę Lewandowskiego.

Akcja Porto nie zakończyła się powodzeniem. Gospodarze ruszyli z kontrą, ale także nie zagrozili poważniej rywalom.

Drużyny zadały sobie po ciosie, czekamy na więcej, czekamy na Lewandowskiego. Na razie Polak niewidoczny. Pokazał się za to Felix, ale ten w dobrej sytuacji przestrzelił.

Groźny strzał oddał Galeno. Pena pokazał, że jednak potrafi "coś" złapać.

W zamieszaniu w polu karnym Barcelony do piłki doszedł Varela. Strzał był jednak niecelny.

Po dograniu z kornera uderzał ponownie Taremi. Tym razem próba była niecelna.

Porto zagroziło Barcelonie. Do piłki starał się dojść Taremi. Zawodnika gości zablokował obrońca. Mogło być groźnie.

Dogranie do Joao Felixa, ten zdecydował się na strzał z trudnej pozycji. Efektem jedynie rzut rożny.

Próba ataku FC Porto. Zabrakło dokładności i okazja na zagrożenie gospodarzom przepadła.

Niewiele ponad kwadrans za nami. Szukają swoich okazji zawodnicy. Póki co godnym odnotowania był jedynie strzał Raphinhy.

Dobre rozegranie akcji przez Lewandowskiego. Goście zorientowali się w sytuacji i Barcelona wywalczyła rzut rożny.

Kombinacyjna próba Porto. Zagranie do Pepe, który był jednak na spalonym.

Odpowiedź Barcelony. Groźny strzał w kierunku bliższego słupka oddał Raphinha. Bramkarz FC Porto popisał się bardzo dobrą interwencją.

Zaidu znalazł miejsce do uderzenia. Strzał w ostatnim momencie zablokował zawodnik Barcelony.

Joao Cancelo zdecydował się na uderzenie z dystansu. Do szczęścia Portugalczykowi brakowało dość sporo.

Korner dla Barcelony. Z dogrania Gundogana niewiele wyszło. Piłka w rękach bramkarza.

Pierwsze minuty bez większych emocji. Czekamy aż zawodnicy złapią swój rytm i wykreują pierwsze zagrożenia.

Mecz poprowadzi Daniele Orsato (Włochy).

Mistrzom Hiszpanii do zapewnienia sobie wyjścia z grupy we wtorkowy wieczór wystarczy remis z portugalskim zespołem.

Powoli kończy się faza grupowa Ligi Mistrzów. Przed nami 4. kolejka. W grupie H FC Barcelona i FC Porto mają po 9 punktów, ale nie mogą być pewne awansu do fazy pucharowej. Rywali ściga Szachtar Donieck.