Kolejne efektowne zwycięstwo FC Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii w meczu Ligi Mistrzów pokonali Royal Antwerp 5:0. Jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski.

Raz jeszcze goście poszukali szansy, jednak bez powodzenia. Kontra gospodarzy, strzał Lewandowskiego odbił bramkarz.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Nieśmiała próba gości. Gracze z Antwerpii mają jednak problemy z koncentracją pod bramką rywala.

Końcowe fragmenty meczu. Tutaj od dawna jest wszystko jasne, ale Barcelona jeszcze pragnie więcej.

Dogranie w pole karne gości z prawej strony, jednak nie miał kto wbić piłki do siatki z bliska.

Z pola karnego uderzył Lewandowski. Bramkarz gości w końcu coś groźniejszego obronił.

Kolejne zamieszanie pod bramką gości, ale zawodnicy Royalu Antwerp cało wyszli z opresji.

Przed kolejną szansą Yamal, jednak młodzianowi brakuje spokoju pod bramką rywala.

Dwie interwencje ter Stegena, który odbił strzały z bliska. Wcześniej jednak był spalony.

Gracze z Antwerpii w końcu pod bramką gospodarzy, ale bez wiary w powodzenie. Piłka rękach ter Stegena.

Barcelona bawi się z rywalem. Mocny strzał z dystansu Torresa. Do szczęścia niewiele brakowało.

Cancelo uderzył z prawej strony, piłka odbiła się od barku bramkarza i wyszła na korner.

Raphinha uderzył z okolic pola bramkowego. Piłka odbiła się od rywala i obok słupka wyszła na rzut rożny.

Barcelona wyraźnie oszczędza siły. Starają się coś zdziałać gracze z Antwerpii, ale bez powodzenia.

Godzina za nami. Barcelona nie schodzi z połowy gości. Za moment będą zmiany.

Barcelona wysoko prowadzi i szuka kolejnych trafień. Mocny strzał z dystansu oddał Kounde, ponad bramką.

Szukają swojej szansy goście, ale brakuje im zdecydowania pod bramką ter Stegena.

Korner dla gospodarzy. Z dośrodkowaniem poradził sobie bramkarz.

Pierwsza akcja Barcelony. Zagranie na piąty metr do Gundogana, ten wślizgiem atakował piłkę, ale bez powodzenia.

Zwycięzca meczu już jest znany, ale przed nami jeszcze trzy kwadranse. Emocji raczej nie będzie zbyt wiele, ale mamy nadzieję, że Lewandowski coś jeszcze trafi.

Balde otrzymał piłkę w polu karnym. Strzał z ostrego kąta uderzył w boczną siatkę!

Sędzia doliczył minutę.

Pierwszy strzał Antwerpii. Muja płasko z okolic linii pola karnego. Jednak wprost w bramkarza.

Nieudolna próba gości. Wszystko skończyło się w polu karnym. Wyjście Barcelony, ale Lewandowski niewiele zdziałał.

Kolejna akcja Barcelony przerwana. Sędzia dostrzegł spalonego.

Barcelona atakuje, ale w dość wolnym tempie. Goście wciąż sporo uwagi muszą poświęcać defensywie.

Raphinha znalazł się z piłką w polu karnym. Uderzenie było jednak niezbyt dokładne i piłka poszybowała wprost w bramkarza.

Kwadrans do przerwy. Goście jeszcze bez okazji bramkowej, bez strzału. Nie tak gracze Royalu Antwerp wyobrażali sobie ten mecz.

Barcelona prowadzi trzema bramkami i nie zamierza oddawać inicjatywy Royalowi Antwerp.

Mecz się jeszcze dobrze nie zaczął, a goście już mają dość tej potyczki. Takie niestety nierówne czasy w piłce nożnej. Możni uciekają, reszta goni uciekający pociąg, ale szans na powodzenie większych nie ma. Szkoda.

Już wszystko jasne. Gol został uznany. Nie było spalonego.

Jeszcze mamy analizę VAR. Czekamy na decyzję.

W końcu poszukali swojej szansy goście, którzy wywalczyli rzut rożny. Po nim jednak zagrożenia pod bramką nie było.

Do dogrania z kornera doszedł Christensen, ale w bramkę gości nie trafił.

Barcelona ustawiła sobie rywala. Prosty teoretycznie mecz, teraz będzie jeszcze łatwiejszy.

Przeważa Barcelona. Gospodarze szukają dziury w obronie gospodarze. Na razie bez efektów.

Póki co obserwujemy mecz tysiąca podań. Czekamy na magię, np. w wykonaniu naszego pana Roberta.

Dwie próby dalekich zagrań za plecy obrońców. Najpierw próbowali gospodarze, kilka minut później goście. Bez większego efektu.

Pierwsze minuty za nami. Barcelona nie rzuciła się na rywala. Gospodarze świadomi swojej siły wiedzą, że na zdobycie goli mają dużo czasu.

Mecz poprowadzi Radu Petrescu (Rumunia).

Mistrzów Hiszpanii w premierowej serii czeka teoretycznie niezbyt trudne zadanie, domowa potyczka z Royalem Antwerp.

Rozpoczęła się faza grupowa Ligi Mistrzów. My ze szczególną uwagą obserwujemy poczynania Barcelony.