W tym artykule dowiesz się o:
"The Sun": Wściekły Bednarek krzyczał, że nie było karnego
Gol samobójczy, sprokurowany rzut karny i czerwona kartka - to bilans Jana Bednarka w meczu przeciwko Manchesterowi United. O tym spotkaniu, przegranym 0:9, obrońca Southampton FC będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. O jego grze piszą angielskie media.
"The Sun" skupia się na rzucie karnym podyktowanym po faulu Bednarka na Anthonym Martialu. "Wściekły Bednarek twierdził, że Martial mówił o tym, że nie było faulu. Powtórki wideo dały Manchesterowi rzut karny, Southamptonowi drugą czerwoną kartkę. Polak gorzko protestował w tunelu Old Trafford. Unosił ręce i krzyczał, że to nie był faul" - czytamy w angielskim tabloidzie.
"The Guardian": Czerwona kartka z powiewem farsy
O czerwonej kartce dla polskiego obrońcy pisze też "The Guardian." Mike Dean przyznał rzut karny za faul na Martialu. Po tym, jak VAR wezwał arbitra do monitora, ten podtrzymał pierwotną decyzję. Czerwona kartka dla Polaka miała w sobie powiew farsy" - dodają dziennikarze angielskiego serwisu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
"Daily Mail": Bezlitosny i profesjonalny Manchester United
"Daily Mail" w relacji z meczu w samych superlatywach opisuje grę Manchesteru United. Tabloid skupił się na Janie Bednarku w kontekście "Fantasy Premier League". Polak za swój występ dał graczom - 7 punktów. "Bednarek drogo kosztował graczy Fantasy Football. Mecz skończył z - 7 punktami, a jeśli ktoś miał go jako potrójnego kapitana, to odebrał swojej drużynie aż 21 punktów" - czytamy w serwisie.
"BBC": To nie był koniec nędzy
Polak samobójczego gola zdobył w 34. minucie, wtedy Southampton FC przegrywał 0:3. "To nie był koniec nędzy. To był jeden z wieczorów, które wszyscy chcą jak najszybciej wymazać z pamięci. Do tego Bednarek był drugim zawodnikiem Świętych, który został wyrzucony z boiska po przewróceniu Martiala" - opisuje internetowe wydanie BBC.