W tym artykule dowiesz się o:
Bild: "Pierwsze zwycięstwo po Ulim Hoenessie"
"Fortuna pozostaje jedynym klubem obecnie występującym w Bundeslidze, przeciwko któremu Lewandowski nie strzelił jeszcze bramki" - czytamy w "Bildzie". Polak zanotował za to pierwszą w sezonie asystę, podając przy czwartej bramce piłkę do Phillipe'a Coutinho. "Bild" nazwał Hansiego Flicka trenerem "Bis-Weihnachten-Trainer", czyli dosłownie takim, który ma Bayern prowadzić do świąt. Przynajmniej według zapewnień zarządu klubu.
Sport Bild: "Bezbramkowy Lewy"
"Koniec serii Lewego! To faktycznie się wydarzyło" - grzmi "Sport Bild", obwieszczając koniec serii polskiego napastnika, który w jedenastu kolejnych meczach zdobywał bramki. Po raz pierwszy w tym sezonie zakończył spotkanie bez gola, ale jego koledzy byli skuteczni i Bayern pokonał Fortunę Dusseldorf 4:0. "Jak na ironię, to Fortuna zakończyła serię Polaka. Nigdy nie strzelił jej bramki" - czytamy. Co prawda nazwisko Lewandowskiego znalazło się w tytule, większą furorę zrobił Felix Wiedwald, dwukrotnie pokonany w meczu Eintrachtu z Wolfsburgiem (0:2).
ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"
Kicker: "Lewandowski pierwszy raz bez gola"
"Dzięki wygranej 4:0 Bayern przesuwa się ku górze aż do lidera Borussii Moenchengladbach" - czytamy w "Kickerze". Odnotowano, że to trzeci mecz pod okiem Hansiego Flicka bez straty gola. Nie pominięto również przerwanej serii Roberta Lewandowskiego, ale równocześnie doceniono jego asystę. "Po szybkim ataku dośrodkował do Coutinho, który z małej odległości umieścił piłkę w bramce" - napisał dziennikarz "Kickera".
Spox.de: "Lewandowski pękł"
"Jedyny minus trzeciego zwycięstwa w trzecim meczu pod wodzą Flicka: Lewandowski, który trafiał do tej pory w każdym meczu Bundesligi, pękł. Zawiódł kilkakrotnie" - czytamy.
Sport1.de: "Bayern świętował zwycięstwo bez bramki Lewego"
Sport1.de również za jedyną wadę uznał przerwaną serię Roberta Lewandowskiego. Natomiast docenił wyczyn Bayernu Monachium pod wodzą Hansiego Flicka. Według dziennikarzy, trzecia wygrana z rzędu jest argumentem za tym, by trener nie był tylko tymczasowym rozwiązaniem.