Reprezentacja Polski pół roku przed mundialem. Spokój z tyłu, niepokój z przodu
Do mistrzostw świata w Rosji pozostało niewiele czasu, a niektórzy z naszych podstawowych kadrowiczów wciąż dalecy są od mundialowej formy.
W bramce selekcjoner Adam Nawałka ma największy komfort. Aktualny numer jeden w reprezentacji, czyli Wojciech Szczęsny, korzysta na nieszczęściu Gianluigiego Buffona, regularnie staje w bramce Juventusu i zbiera świetne noty za swoje występy. Przed jego transferem do Starej Damy wiele mówiło się o ryzyku, które podejmuje: miał być przecież tylko zmiennikiem wielkiego Buffona, co utrudniłoby mu przygotowania do mistrzostw. W tym momencie jednak problem nie istnieje. Dla Szczęsnego mundial mógłby się zacząć choćby dzisiaj!
Co jednak ważne, nawet jeśli zawodnika Juve dopadłaby kontuzja, jakości między słupkami i tak by nam nie zabrakło, bo świetnie - mimo fatalnych wyników - w bramce Swansea spisuje się Łukasz Fabiański. Polak w każdym meczu odbija kilka groźnych strzałów, ale to już nie jego wina, że koledzy z obrony zapomnieli w tym sezonie, na czym polega gra w piłkę.
Zdecydowanie największe kłopoty ma w tym momencie bramkarz numer trzy na liście Nawałki, czyli Łukasz Skorupski. Po powrocie do Romy z Empoli Skorup w zasadzie nie podnosi się z ławki rezerwowych. Szkoda, bo przecież jeszcze w poprzednim sezonie zaliczał fenomenalne występy, trafiał do jedenastek kolejek Serie A, miał ponoć kilka ciekawych, transferowych opcji. Ostatecznie został w Rzymie, co - przynajmniej jak na razie - na dobre mu nie wyszło. Trudno jednak przypuszczać, że zamiast niego na mundial pojedzie inny golkiper.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Hajto: Wmawiamy młodym Polakom, że są słabsi-
matszo9 Zgłoś komentarz
-
Sabeu Zgłoś komentarz6 miesięcy??? To kiedy ten mundial się w końcu zaczyna??? Myślałem ,że w czerwcu...