El. MŚ 2018. Pięć problemów Adama Nawałki na miesiąc przed Rumunią

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

10 czerwca reprezentację Polski czeka mecz 6. kolejki el. MŚ 2018 z Rumunią. Wygrywając, Biało-Czerwoni będą już mogli bukować bilety do Rosji. Na miesiąc przed tym ważnym spotkaniem sytuacja w kadrze jest jednak daleka od idealnej.

1
/ 6

Krok od Rosji

Po pięciu kolejkach el. MŚ 2018 Biało-Czerwoni są liderem swojej grupy. Polacy wygrali cztery z pięciu spotkań, a jedno zremisowali i zgarnęli 13 z 15 możliwych do zdobycia punktów. Drużyna Adama Nawałki jest faworytem do awansu z pierwszego miejsca, a 10 czerwca może wykonać kolejny ważny krok w stronę wyjazdu do Rosji - w razie zwycięstwa z Rumunią przewaga Polski nad wiceliderem może wzrosnąć nawet do dziewięciu punktów.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
10
8
1
1
28:14
25
2
10
6
2
2
20:8
20
3
10
5
1
4
20:12
16
4
10
3
4
3
12:10
13
5
10
2
1
7
10:26
7
6
10
0
3
7
6:26
3

To przewaga, która wydaje się być nie do zmarnowania na dystansie czterech ostatnich kolejek. By jednak ją uzyskać, Biało-Czerwoni będą musieli pokonać Rumunię, a nie musi to być łatwe. Sytuacja, w jakiej na miesiąc przed starciem z Trójkolorowymi znajduje się reprezentacja Polski, jest daleka od idealnej.

Selekcjoner Nawałka nie ma głowy wolnej od problemów, a kilka z nich może zburzyć jego plan na starcie z Rumunami.

2
/ 6

Pauza Glika

W marcowym meczu z Czarnogórą (2:1) drugą żółtą kartką w eliminacjach ukarany został Kamil Glik, co oznacza, że w spotkaniu z Rumunią Adam Nawałka nie będzie mógł skorzystać z usług obrońcy Monaco. Absencja Glika to duży kłopot dla reprezentacji, która nie jest przyzwyczajona do gry bez niego.

Jeśli tylko 29-latek jest zdrowy albo nie musi pauzować za kartki, gra od pierwszego do ostatniego gwizdka. Ostatnim meczem o punkty Biało-Czerwonych, w którym nie wystąpił, było rozegrane 13 czerwca 2015 roku spotkanie el. Euro 2016 z Gruzją (4:0). Nawałka zaufał wtedy Michałowi Pazdanowi, powołując go do kadry po ponad rocznej przerwie. Dla Pazdana był to pierwszy w karierze występ w meczu o punkty reprezentacji, ale spisał się bez zarzutu i niedługo później został stałym partnerem Glika w obronie drużyny narodowej.

Teraz selekcjoner znów musi znaleźć zastępcę Glika. Na kogo postawi? Łukasz Szukała, którego ze składu wygryzł Pazdan, przepadł w Turcji - w bieżącym sezonie wystąpił tylko w trzech meczach krajowego pucharu. Jego kandydatura odpada.

Bardzo dobre recenzje w Ligue 1 zbiera Igor Lewczuk, którego Nawałka powołał na każdy mecz el. MŚ 2018, ale problemem jest to, że 32-latek jeszcze nigdy nie wystąpił w spotkaniu kadry o punkty. Mało tego, Lewczuk regularnie gości na zgrupowaniach reprezentacji, ale jego aktywność ogranicza się do udziału w treningach - ostatni raz w drużynie narodowej wystąpił w rozegranym w styczniu 2014 roku towarzyskim meczu z Mołdawią jeszcze jako zawodnik Zawiszy Bydgoszcz.

Paweł Dawidowicz, w którym selekcjoner widzi duży potencjał, jest kontuzjowany od ponad miesiąca, a gdy nawet wróci do zdrowia, to 10 czerwca będzie przebywał w Arłamowie na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski przed Mistrzostwami Europy U-21 2017. Podobnie jak Jarosław Jach i Jan Bednarek.

ZOBACZ WIDEO: Piękne bramki nad Dunajem! Zobacz najefektowniejsze gole 32. kolejki austriackiej Bundesligi

Gdy w jesiennych meczach z Kazachstanem (2:2), Danią (3:2) i Armenią (2:1) nie mógł zagrać Pazdan, zastąpili go Bartosz Salamon i Thiago Cionek. Pierwszy w Astanie wypadł jednak bardzo słabo. Tak bardzo, że Nawałka nie wysłał mu już kolejnego powołania. Do tego we wrześniu stracił miejsce w składzie Cagliari, które odzyskał dopiero przed czterema kolejkami. To za mało, by mógł myśleć o powrocie do kadry.

Wszystko wskazuje zatem na to, że miejsce Glika zajmie Cionek. W październikowym meczu z Danią Brazylijczyk zagrał nawet lepiej od obrońcy Monaco i odwdzięczył się Nawałce za zaufanie, którym selekcjoner obdarzył go w maju 2014 roku. Gdy do zdrowia wrócił Pazdan, usiadł na ławce, ale teraz otrzyma kolejną szansę.

Zastąpienie Glika to nie jedyne zmartwienie selekcjonera. Na następnej stronie przeczytasz, z czym jeszcze będzie musiał się zmierzyć Adam Nawałka.

3
/ 6

Krychowiak w niebycie

Do marcowego meczu z Czarnogórą (2:1) Grzegorz Krychowiak był jedynym reprezentantem Polski, który wystąpił od pierwszego do ostatniego gwizdka w każdym z 19 meczów o stawkę za kadencji Adama Nawałki. Mało tego, w większości z nich wychowanek Orła Mrzeżyno był wiodącą postacią zespołu, a jeśli miał słabszy dzień, to grał tak, by po jego błędach drużyna nie cierpiała.

Przeciwko Czarnogórze Krychowiak nie mógł zagrać z powodu urazu żebra, a mecz w Podgoricy pokazał, że nie ma ludzi niezastąpionych. Wciąż jest jednak ważną postacią drużyny narodowej, o której nie da się zapomnieć z dnia na dzień. Problem w tym, że Krychowiak w ogóle nie gra w Paris Saint-Germain. Po zimowej przerwie wystąpił tylko w trzech meczach mistrza Francji, spędzając na boisku raptem 119 minut, a ostatni występ zaliczył 8 marca.

W Podgoricy, także ze względu na to, że do gry przez 90 minut gotowy nie był Arkadiusz Milik, Nawałka zdecydował się na zastąpienie Krychowiaka duetem Karol Linetty-Krzysztof Mączyński. To rozwiązanie sprawdziło się w listopadowym spotkaniu z Rumunią (3:0) i zdało egzamin także w starciu z Czarnogórą. Nawałka ma więc gotowy plan B na wypadek gry bez Krychowiaka, ale problem jest gdzie indziej.

W marcu selekcjoner mówił, że ma pełne zaufanie do Krychowiaka, ale czy podtrzyma tę opinię, gdy pomocnik przyjedzie na czerwcowe zgrupowanie po rozegraniu zaledwie 119 minut w ciągu pięciu miesięcy? Przed meczem w Czarnogórze selekcjonera przed podjęciem trudnej decyzji o odsunięciu Krychowiaka od gry uratowała kontuzja pomocnika, ale jak postąpi teraz, gdy los nie zdecyduje za niego? To, jak potraktuje Krychowiaka, może mieć kluczowe znaczenie dla atmosfery w kadrze.

Na następnej stronie przekonasz się, że Krychowiak to nie jedyny pomocnik reprezentacji Polski, który ma kłopoty w klubie.

4
/ 6

Zastój Zielińskiego

W czasie Euro 2016 Piotr Zieliński stracił w oczach Adama Nawałki. 23-latek słabo zaprezentował się w meczu 3. kolejki fazy grupowej z Ukrainą (1:0), został zmieniony już w przerwie i do końca turnieju na boisku już się nie pojawił. Na początku el. MŚ 2018 selekcjoner ponownie pomocnikowi Napoli i tym razem Zieliński wykorzystał swoją szansę. Niech świadczy o tym to, że w żadnym z pięciu dotychczas rozegranych meczów eliminacji Nawałka nie ściągnął go z boiska przed końcowym gwizdkiem. A w spotkaniu z Czarnogórą Zieliński błysnął kapitalną asystą przy bramce Łukasza Piszczka.

Zieliński miał bardzo udane pierwsze dwa miesiące 2017 roku - do końca lutego strzelił dwa gole i zaliczył cztery asysty w dziewięciu meczach Napoli. Wydawało się, że w końcu ustabilizował formę na wysokim poziomie, ale potem stracił miejsce w "11" Azzurrich. Ostatnio wrócił do składu Napoli, ale za ostatni występ przeciwko Cagliari (3:1) był krytykowany, choć jego zespół sięgnął po pewne zwycięstwo.

Problem reprezentacji polega na tym, że dla Zielińskiego nie ma alternatywy. Bartosz Kapustka w ogóle nie gra w Leicester City i przygotowuje się do występu na ME U-21. Wyjściem awaryjnym mogłoby być postawienie na Mateusz Klich, który w Holandii zmartwychwstał piłkarsko po raz drugi, ale choć 27-latek jest liderem Twente Enschede, to Nawałka notorycznie pomija go przy wysyłaniu powołań.

Jeśli Zieliński nie będzie w odpowiedniej formie, selekcjoner po prostu będzie musiał zmienić ustawienie, które sprawdziło się w dwóch ostatnich meczach z Rumunią i Czarnogórą.

Nie tylko Zieliński miał być filarem Napoli i reprezentacji Polski, a znalazł się w trudnym położeniu. Na następnej stronie przeczytasz, kto jest w jeszcze trudniejszej sytuacji.

5
/ 6

Milik tylko rezerwowym

Zostajemy w Neapolu. W el. Euro 2016 Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik tworzyli najgroźniejszy duet napastników w Europie. Podczas turnieju finałowego też zdobyli po bramce, a w el. MŚ 2018 nie zdążyli nabrać rozpędu, bo już w drugim meczu z Danią Milik doznał poważnej kontuzji kolana.

Napastnik wrócił do zdrowia błyskawicznie, bo mógł trenować na pełnych obrotach już trzy miesiące po operacji, ale choć od tego czasu minęły kolejne cztery miesiące, Milik nie odzyskał miejsca w "11" Napoli. Początkowo to, że Maurizio Sarri sięga po niego głównie w ostatnim kwadransie, nie było zaskoczeniem, ale z czasem Polak wcale nie zaczął grać w większym wymiarze czasowym.

Odkąd w styczniu wrócił na boisko, rozegrał tylko 271 minut w 13 spotkaniach Napoli. To dawka, dzięki której nie odzyska rytmu meczowego i nie odbuduje formy przed czerwcowym starciem z Rumunią, co oznacza, że w spotkaniu z Trójkolorowymi znów będziemy skazani na jeden wariant ustawienia w ofensywie: z Lewandowskim w roli "9" i wspierającymi go ze skrzydeł Jakubem Błaszczykowskim i Kamilem Grosickim.

Dodajmy do tego trwającą już ponad 12 godzin strzelecką niemoc Łukasza Teodorczyka. Napastnik Anderlechtu ostatniego gola strzelił 12 marca - w 11 ostatnich występach nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. Cała nadzieja w Lewandowskim.

Na kolejnym slajdzie sprawdzisz, przez kogo jeszcze Adam Nawałka ma ograniczone pole manewru przy ustalaniu składu.

6
/ 6

Rybus w odstawce

Poważnym kandydatem do zastąpienia Kamila Glika u boku Michała Pazdana mógłby być Artur Jędrzejczyk, ale jeśli Adam Nawałka chciałby przesunąć legionistę z lewej strony obrony do środka, to nie miałby kim obsadzić pozycji "Jędzy". Jedynym potencjalnym zmiennikiem 30-latka jest Maciej Rybus, który całkowicie przepadł w Olympique Lyon.

Rybus stracił miejsce w składzie już w listopadzie ubiegłego roku, a po zimowej przerwie zagrał tylko w pięciu meczach OL, spędzając na boisku raptem 233 minuty. Pod koniec kwietnia wydawało się, że odzyskał zaufanie Bruno Genesio. W rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Europy z Besiktasem Stambuł wszedł do gry w końcówce dogrywki, by wykonać rzut karny w serii "11" i zrealizował zadanie, a OL awansował do półfinału rozgrywek.

Rybus w nagrodę wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w następnym spotkaniu ligowym z Monaco (1:2), ale potem wrócił na ławkę rezerwowych. Polak przegrywa rywalizację z Jeremym Morelem, który wcale nie jest uważany za mocny punkt drużyny.

Sytuacja Rybusa w zespole klubowym ogranicza Nawałce manewr nie tylko w obronie, ale też w ofensywie. Wychowanek Pelikana Łowicz mógłby być bowiem alternatywą dla Jakuba Błaszczykowskiego i Kamila Grosickiego, a tak ich pierwszym zmiennikiem pozostaje Sławomir Peszko.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
allinall
13.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Desolace
13.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cionek jest mega solidny, nigdy nie zawalił jak dla nas grał. Krychowiak, to że trener go nie wystawia bo ma inną wizję nie znaczy, że jego umiejętności zmalały i jest słabszy niż wcześniej. Po Czytaj całość
Mioduszewski
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
NAWAŁKA WINIEN GRAĆ TYMI ZAWODNIKAMI, CO REGULARNIE GRAJĄ W SWOICH KLUBACH. TO JEST GWARANCJA BY WYGRAĆ Z RUMUNIĄ. NIE BĘDZIE TO TAKIE PROSTE, ALE TRUDNE ZA WIELE TEŻ NIE. JEŻELI TRENER MA DYLE Czytaj całość
avatar
bywalec ławeczki
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawałka nie pominie Krychowiaka przy powołaniach, właśnie ze względu na atmosferę i doświadczenie, które on posiada. Mimo tego, że nie gra, trenuje z dobrymi zawodnikami i to nie jest do końca Czytaj całość
avatar
PijanyPoKubusiu
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na dzień dzisiejszy moja jedenastka(uwzględniając pauzę Glika): -Szczesny -Piszczek, Lewczuk, Pazdan, Jedrzejczyk -Blaszczykowski, Maczynski, Zielinski, Grosicki - Lewy Milik/Teo