Leicester City wkracza do Ligi Mistrzów. Lisy potrzebują wzmocnień. Marcin Wasilewski na wylocie?
OBROŃCY
Marcin Wasilewski to jedna z ofiar systemu Claudio Ranieriego. Włoch wychodzi z założenia, że zwycięskiego składu nie zmienia się i tak jest właśnie z Polakiem. Zaledwie dwa rozegrane mecze w Premier League w tym sezonie chluby "Wasylowi" nie przynoszą, ale w większości z nich siedział na ławce rezerwowych. Jednak parę Wes Morgan - Robert Huth nie dało się wygryźć. Ten pierwszy znalazł się w najlepszej "jedenastce" sezonu, a Huth jest w kapitalnej dyspozycji. Ma największe doświadczenie spośród wszystkich graczy w defensywie. Nie tylko grał w zespole mistrza Anglii Chelsea, ale jest także byłym reprezentantem Niemiec. Jednak problemem podstawowego zestawienia Leicester w linii obrony jest wiek piłkarzy. Morgan ma 32 lata, Huth 31, Danny Simpson ma już 29 wiosen na karku, a Christian Fuchs 30. Jeśli Morganowi czy Huthowi coś stałoby się, to zastępował go 35-letni Wasilewski.
Polak ma ważną umowę tylko do końca tego sezonu i wiele wskazuje na to, że nie zostanie ona przedłużona. Z drugiej strony Lisy będą musiały poważnie wzmocnić swoją kadrę i być może Wasilewski dostanie jeszcze roczną umowę, aby ratować Claudio Ranieriego w sytuacjach awaryjnych.
ZOBACZ WIDEO Francuzi obawiają się zamachów? "Nie jesteśmy gotowi na Euro"-
amen Zgłoś komentarzFatalna? 35 lat na karku, a jest w składzie drużyny która pisze historię. Fatalne to miał złamanie nogi.