W tym artykule dowiesz się o:
UEFA zamknęła obiekt, na którym występuje mistrz Polski z powodu wywieszenia przez kibiców flagi o treści "Legion Piła - krew naszej rasy" na płocie stadionu w Sarajewie w trakcie pierwszego pojedynku II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów.
Incydent, który teraz przyniósł daleko idące konsekwencje, jest mniej głośny niż skandal, jaki miał miejsce dwa lata temu przy okazji rewanżowego starcia III rundy eliminacyjnej Ligi Europy, w którym Kolejorz podejmował Żalgiris Wilno.
Wówczas w sektorze najzagorzalszych kibiców Lecha pojawił się ogromny transparent z napisem "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem!". UEFA zareagowała dość łagodnie i nałożyła na klub niewielką karę finansową, a także zamknęła "kocioł".
Być może dlatego teraz sankcja jest już zdecydowanie bardziej dotkliwa, mimo że incydentu w ogóle nie odnotował delegat, a europejska federacja zareagowała dopiero po donosie organizacji FARE (Football Against Racism in Europe). Kara to zamknięcie całego stadionu na jeden pucharowy mecz oraz 50 tys. euro grzywny.
Kiedy Kolejorz rozgrywał poprzednie spotkania przy pustych trybunach? Ostatnie miało miejsce na inaugurację ubiegłego sezonu - 20 lipca 2014 roku, gdy rywalem poznaniaków był Piast Gliwice. Na świecącym pustkami obiekcie gospodarze zwyciężyli 4:0, a fani oglądali pojedynek na telebimie ustawionym pod wejściem na trybuny.
Przyczyną takiej kary było odpalenie rac w trakcie potyczki z Ruchem Chorzów kończącej poprzedni sezon. Wojewoda wielkopolski początkowo chciał zamknąć tylko "kocioł", lecz ostatecznie sięgnął po bardziej dotkliwą sankcję, gdyż nie otrzymał od klubu gwarancji, że osoby z tej części obiektu zostaną pozbawione możliwości obejrzenia meczu.
7 maja 2011 roku - także przy pustych trybunach - Kolejorz podejmował Górnika Zabrze, zwyciężając ostatecznie 2:0. Tamta decyzja o zamknięciu stadionu była spowodowana zamieszkami, do jakich doszło cztery dni wcześniej w finale Pucharu Polski w Bydgoszczy. Lech zremisował z Legią 1:1, a Wojskowi triumfowali w rzutach karnych 5:4. Tuż po zakończeniu rywalizacji pseudokibice opuścili swoje sektory i doprowadzili do jednej z największej awantur w ostatnich latach.
Wojewodowie ukarali zresztą oba kluby, bo również Legia domowe spotkanie z Koroną Kielce (3:1) rozegrała bez udziału publiczności.