W tym artykule dowiesz się o:
"Marzenia o Europie w niebezpieczeństwie" - pisze po wysokiej porażce Celtiku Glasgow The Scotsman. "Ronny'ego Deilę za tydzień czeka pierwszy poważny sprawdzian, który da odpowiedź, czy nadaje się on na trenera Celtiku. Jego drużyna na własne życzenie poległa w Warszawie i znacznie zmniejszyła swoje nadzieje na Ligę Mistrzów" - oceniają dziennikarze. [ad=rectangle] "Odrobienie strat byłoby dla ekipy Deili jeszcze trudniejsze, gdyby kapitan Legii Ivica Vrdoljak wykorzystał dwa rzuty karne" - przyznaje szkocka gazeta.
"Nadzieje na Champions League w strzępach po ponurej porażce" - tytułuje relację z pojedynku na Pepsi Arena The Daily Record. "Mistrzowie Szkocji mieli szczęścia, że nie doznali jeszcze wyższej porażki" - uważają.
"Kiedy Callum McGregor już w siódmej minucie wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie strzałem zza pola karnego i zdobył swojego drugiego gola w trzecim występie w europejskich pucharach, można było sądzić, że napędzi to Szkotów. Stało się jednak inaczej" - przyznają redaktorzy.
"Celtic zmieciony w Lidze Mistrzów przez Polaków" - krytykuje grę zespołu z Glasgow Daily Express, nazywając ją niechlujną, chaotyczną i samobójczą. "Prawdziwym zmartwieniem dla Ronny'ego Deili i jego podopiecznych kamikaze było to, że dali się rozbić, chociaż Legia w drugiej połowie zmarnowała dwa rzuty karne".
"To był wstydliwy występ, także jeśli chodzi o taktyczne przygotowanie zespołu przez młodego menedżera. Drużyna Deili okazała się naprawdę naiwna. Nadzieje na awans do ostatniej rundy eliminacji są już niemal martwe" - narzeka Daily Express.
Również dziennikarze The Daily Mail wątpią w odrobienie przez Celtów strat z pierwszego starcia z Legią Warszawa. Zauważają, iż The Bhoys doznali wysokiej porażki, pomimo że drużyna Henninga Berga zmarnowała aż dwa rzuty karne.
"To była katastrofalna porażka Celtiku poniesiona w fatalnym stylu. Pocieszenie może stanowić jedynie to, że Legia nie zdobyła sześciu goli. Po czerwonej kartce dla Efe Ambrose'a jeszcze w pierwszej połowie, grający w dziesiątkę zespół zakończył mecz z czterema straconymi bramkami" - komentuje serwis.
Redaktorzy przypominają dwumecz Celtiku z sezonu 2005/2006, kiedy w eliminacjach Ligi Mistrzów rywalizował z Artmedią Bratysława. Na Słowacji Szkoci przegrali aż 0:5, by przed własną publicznością zwyciężyć 4:0 i odpaść z dalszej rywalizacji. "Niewiele brakowało, a Legia jechałaby na rewanż w tak komfortowej pozycji jak Artmedia" - zauważają żurnaliści.
"Celtic zmieciony przez Legię w dramatycznym pojedynku eliminacji Ligi Mistrzów" - wybija angielski The Guardian, który również przyznaje, iż porażka 1:4 to najniższy wymiar kary dla drużyny ze Szkocji. "To była przygnębiająca noc" - ocenia gazeta, podając również informację o ataku na kibiców za Szkocji, do którego miało dojść na warszawskich ulicach.
The Guardian przypomina również, że Celtikowi na własnym terenie może grać się nieco trudniej niż zwykle, ponieważ pojedynek rewanżowy nie odbędzie się na Celtic Park w Glasgow, lecz na Murrayfield Stadium w Edynburgu.
Dziennikarze Daily Star porażkę Celtiku określają mianem klęski. "Dwa gole Miroslava Radovicia były kolcem wbitym Celtikowi, który został w Polsce ciężko pobity w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów" - pisze gazeta.
"Callum McGregor już na początku meczu zdobył cennego wyjazdowego gola, ale potem było tylko gorzej i gorzej. Efe Ambrose został odesłany do szatni po faulu na Michale Kucharczyku, który wychodził na czystą pozycję" - relacjonują redaktorzy, nie mając pretensji do holenderskiego arbitra Pola van Boekela.
"Mistrz Szkocji w poważnych tarapatach po rozbiciu przez Legię. To był marny występ Celtiku w Polsce przeciwko Legii, które nie wykorzystała dwóch rzutów karnych" - ocenia SkySports.
"Nikt nie spodziewał się tak tragicznej postawy szkockiej drużyny, która mogła doznać jeszcze wyższej porażki. Ivica Vrdoljak powinien wykorzystać dwa rzuty karne, a to nie były jedyne sytuacje Legii po tym, jak Efe Ambrose otrzymał czerwoną kartkę".
"Legia uda się na Murrayfield w świetnych nastrojach i ze znaczną zaliczką. Celtic musi się zdecydowanie poprawić zarówno w defensywie, jak i przed bramką przeciwnika, jeśli nie chce trafić do Ligi Europejskiej" - puentuje angielski portal.