Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Artur Sobiech - który z nich zabłyśnie wiosną?
Trzecim z polskich napastników w Bundeslidze jest Artur Sobiech. Ten ma swoje przebłyski, lecz nie może na dłużej zagościć w podstawowym składzie Hannoveru 96. - W przypadku Artura Sobiecha początkowo, po tych meczach eliminacyjnych w Lidze Europejskiej, wydawało się, że będzie miał pewniejsze miejsce w składzie, a kiedy wyzdrowieli Mame Diouf i Didier Ya Konan, rzadziej już Mirko Slomka fatygował się po naszego zawodnika - skomentował Andrzej Juskowiak, były piłkarz między innymi VfL Wolfsburg.
Dla Sobiecha bardzo ważny będzie okres przygotowawczy do rundy wiosennej. W krótkim czasie będzie bowiem musiał pokazać, że warto na niego postawić. - Okres przygotowawczy w Niemczech jest krótki, zimą trwa właściwie 1,5 tygodnia. Sobiech będzie musiał znowu się pokazać z dobrej strony. Być może dostanie też trochę więcej szans, bo ostatnio jak grał, to w końcówkach. Hannover jednak preferuje styl z dwójką napastników, także jest duże prawdopodobieństwo, że będzie częściej na boisku, bo też ci zawodnicy o których wspomniałem, a nawet Jan Schlaudraff, nie prezentowali jakiejś równej, wysokiej formy. Będzie Artur miał szansę - podkreśla Juskowiak.
-
Sawczenkos Zgłoś komentarzczego to się bierze, bo to w sumie był materiał na dobrego grajka, ale jakoś ta kariera mu przez palce przelatuje i nic z niej nie wynika.
-
DamianCKM Zgłoś komentarzNie napędzajcie tak tej spirali bo potem będziecie pisać o Miliku jako o skończonym zawodniku. Chłopak już ma na sobie dużą presje a Wy ją jeszcze nakręcacie.
-
manu Zgłoś komentarzja Sobiechowi życzę jak najlepiej. mam nadzieję,że na tym obozie jakoś przekona do siebie trenera H96. oby, trzymam kciuki!
-
konkretny Zgłoś komentarzOBY POSZDEŁ,A wtedy by było CIEKAWIE POWODZENIA
-
Sawczenkos Zgłoś komentarzjeszcze w Juventusie i innym Realu Madryt. Nie wiem tylko czy Milik za wcześnie z Polski nie wyjechał, bo na razie to go tam ława czeka, a w Górniku by grał cały czas w podstawowym składzie. W młodym wieku to chyba najważniejsze granie jest. Ale wiadomo, kasa misiu kasa. Tam mu zapłacili to poszedł grać i oby tylko nie skończył jak Klich, bo ten to już w ogóle przepadł. A Sobiech to nic nie będzie grał. Taki pyszałek z niego, i chyba ten Hannover to dla niego za mocny jest. Pewnie niedługo do Polski wróci.