W tym artykule dowiesz się o:
Marca: "Girona gra przeciwko LaLidze"
"Girona tydzień po tygodniu nie przestaje zaskakiwać i każdy, kto nie traktuje drużyny Michela poważnie, jest w błędzie. Nie było tak w przypadku Barcelony, która wcale nie grała źle, ale została pokonana przez szybkie kontry, wyjątkowo zmotywowanego Gutierreza i doświadczenie Stuaniego" - przekazała "Marca".
Dziennikarze zwrócili uwagę na to, że Robert Lewandowski miał świetną okazję, aby wyrównać na 3:3. Polak nie wykorzystał swojej szansy i po chwili zrobiło się 4:2 dla Girony.
AS: "Nieśmiertelna Girona"
"Girona to poważna sprawa. To zespół, który gra dobrze, przewodzi w lidze i który pozwolił sobie na pokonanie Barcelony 4:2 na ich terenie w historycznym meczu dla drużyny Michela" - czytamy w "AS".
"Barca cierpiała, Girona się tym cieszyła, a publiczność chciała więcej. Mecz był rozgrywany w takim tempie, że nawet sędzia zdawał się chcieć prosić o zmianę" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Mundo Deportivo: "Majestatyczna Girona"
"Girona szturmem zdobyła Montjuic i zwyciężyła po świetnym meczu z aktualnym mistrzem Hiszpanii, któremu bardzo trudno będzie utrzymać tytuł" - napisał dziennikarz "Mundo Deportivo".
Podkreślił, że Barcelona miała swoje momenty w meczu z Gironą, ale nie potrafiła ich wykorzystać. "Barca atakowała, a Girona próbowała się bronić i przejść do kontrataku" - czytamy.
Sport: "Liderem jest Girona"
Kataloński "Sport" podkreślił, że w trakcie meczu Barcelona słabła, a rywale chcieli ich za to jak najszybciej ukarać.
"Girona pokonała Barcelonę odważnym podejściem, zespołem bez dziur i brakiem 'szacunku' do rywala. Gospodarze grali porywczo i bardzo cierpieli" - skomentowano.
L'Esportiu: "Girona zaatakowała Montjuic"
"Historyczne zwycięstwo Girony, która po raz pierwszy pokonała Barcelonę i została samodzielnym liderem ligi, mając dwa punkty więcej od Realu i siedem od Atletico oraz Barcy" - czytamy w katalońskim "L'Esportiu".
Dziennikarze podkreślili, że Barcelona pokazała swoją słabą wersję, bezbronną w obronie, zdezorganizowaną i bezsilną, choć "Lewandowski miał gola na 3:3 w zasięgu, zanim Stuani zamknął mecz ustalając wynik na 4:2".