W Chorzowie bez zmian. Tragiczna seria Ruchu trwa. Szansą dla przełamanie dla Niebieskich na odniesienie pierwszego ligowego zwycięstwa w 2025 roku, była derbowa potyczka z rozpędzonym GKS-em Tychy. Goście wiosną potknęli się tylko raz.
Po środowej kompromitacji w Pucharze Polski z Legią Warszawa (0:5), w składzie gospodarzy doszło do kilku roszad. W grze na początku niewiele się zmieniło. Podopieczni Dawida Szulczka byli nerwowi, solidnie za to wyglądali goście.
Ciekawiej zrobiło się w końcówce 1. połowy. W 39. i 41. minucie Jakub Bielecki uratował Ruch, po jednej ze wspomnianych akcji, po dobitce, piłka zatrzymała się na słupku. Ruch odpowiedział strzałem Mateusza Swocha po dobrym dograniu Dominika Preislera. Świetnie w bramce zachował się Marcel Łubik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!
W 2. części Ruch uzyskał przewagę. Goście cofnęli się, szans szukali w kontrach. Gospodarze wykreowali sobie kilka świetnych szans, ale marnowali je Jakub Adkonis i Daniel Szczepan. Dodajmy, że chorzowianie na gola czekają już od czterech meczów.
Chorzowianie nie przełamali się. Co więcej, w 73. minucie tyszanie wyprowadzili kontrę, którą strzałem głową do siatki sfinalizował Bartosz Śpiączka. Ten sam zawodnik w 77. minucie wydawało się, że zamknął mecz, wykorzystując tragiczna postawę obrony Ruchu. Dopiero kiedy zszedł z boiska dowiedział się, że gol nie został uznany. VAR dostrzegł spalonego.
Mały handicap nie pomógł Ruchowi. Niebiescy do końca męczyli się i nie uratowali nawet punktu, przedłużając fatalną serię.
W efekcie do strefy barażowej chorzowianie tracą już sześć punktów. Przy Cichej mogą, zgodnie ze słowami piosenki Kabaretu OT.TO "Wakacje" odliczać dni do urlopów. W przeciwieństwie do uczniów, pozostał im jeszcze tylko kwiecień i maj. Chyba, że dojdzie do piłkarskiego zwrotu i cudu w Betclic 1. lidze.
Zobacz skrót meczu.
Ruch Chorzów - GKS Tychy 0:1 (0:0)
0:1 - Bartosz Śpiączka 73'
Składy:
Ruch Chorzów: . Jakub Bielecki - Mohamed Mezghrani, Szymon Szymański, Maciej Sadlok (78' Martin Konczkowski), Dominik Preisler (71' Szymon Karasiński) - Miłosz Kozak (71' Jakub Myszor), Mateusz Szwoch, Denis Ventura, Filip Starzyński (56' Łukasz Moneta), Bartłomiej Barański (56' Jakub Adkonis) - Daniel Szczepan.
GKS Tychy: Marcel Łubik - Julian Keiblinger, Jakub Budnicki, Jakub Tecław, Marko Dijakovic, Marcel Błachewicz (65' Tobiasz Kubik) - Wiktor Niewiarowski (66' Rafał Makowski), Jakub Bieroński, Julius Ertlthaler, Natan Dzięgielewski (66' Noel Niemann) - Bartosz Śpiączka (79' Maksymilian Stangret).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 10 898.