Były zawodnik Wisły Płock, Rakowa Częstochowa i Stali Mielec, obecnie grający RKC Waalwijk, miał wręcz wymarzoną szansę na zdobycie bramki w meczu z Heraclesem Almelo. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0, a Oskar Zawada nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Ten moment mógł przesądzić o wyniku.
Podczas meczu Zawada znalazł się w polu karnym, mając pustą bramką przed sobą. Niestety, jego strzał okazał się niecelny, co było dużym rozczarowaniem dla drużyny walczącej o utrzymanie w Eredivisie. Jego klubowi koledzy łapali się za głowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!
Trudno zrozumieć, jak w tej sytuacji były młodzieżowy reprezentant Polski mógł spudłować. Z cała pewnością napastnik holenderskiej drużyny na długo zapamięta niedzielne spotkanie.
Mimo zmarnowanej okazji, Zawada ma na swoim koncie 11 goli w 27 meczach bieżącego sezonu. Polak jest kapitanem RKC Waalwijk od lipca i jego kontrakt z klubem obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku roku. Wcześniej był czołowym strzelcem w lidze australiskiej.
RKC Waalwijk - Heracles Almelo 0:0