Wpadka FC Barcelony. Tak skomentowały ją hiszpańskie media

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

FC Barcelona zawiodła i sezon w La Liga zakończyła niespodziewaną, wyjazdową porażką z Celtą Vigo (1:2). Sprawdziliśmy, co o postawie Roberta Lewandowskiego i spółki piszą hiszpańskie media.

1
/ 4

"Mundo Deportivo"

"Nikt nie będzie mógł powiedzieć, że FC Barcelona grała w Vigo na luzie. Drużyna Xaviego Hernandeza próbowała zdobyć punkty i nie miała na to zbyt wiele okazji. Potrzeba Celty i magia Gabriego Veigi powaliły Barcę" - komentuje dziennikarz "Mundo Deportivo".

Celta Vigo dzięki dość niespodziewanej wygranej ze świeżo upieczonym mistrzem La Liga utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dublet ustrzelił wspomniany Gabri Veiga, a honorową bramkę dla Blaugrany zdobył Ansu Fati.

2
/ 4

"Marca"

"Celtę uratowała się bramką Gabriego Veigi, który tego lata odejdzie do Premier League, zostawiając swój zespół w Primera Division. Ansu Fati dał emocje do ostatnich minut. Pojawiło się kilka ostrzeżeń, ale Celta Vigo ma więcej żyć niż kot" - relacjonuje "Marca".

"FC Barcelona nie stworzyła zagrożenia w końcówce i całe Vigo wybuchnęło radością po ostatnim gwizdku Pulido Santany" - dodaje dziennikarz. A jakaś wzmianka o Robercie Lewandowskim? Niewielka. "Marca" wspomina jedynie o niewykorzystanej okazji polskiego napastnika.

3
/ 4

"Sport"

"Nieistotna i słodko-gorzka porażka mistrza" - tak brzmi z kolei tytuł pomeczowej relacji hiszpańskiego dziennika "Sport". "Szczęśliwe zakończenie dla Celty Vigo, która wyszła na boisko, by ugryźć FC Barcelonę i osiągnęła to dzięki dubletowi doskonałego Gabriego Veigi" - czytamy dalej.

"Lewandowski rozpoczął grę już jako zdobywca trofeum Pichichi, a Gabri Veiga zniweczył nadzieje Ter Stegena na pobicie swoich dwóch rekordów, czyli najwyższej liczby czystych kont w historii ligi i najlepszego współczynnika straconych bramek" - informuje dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO: Feta i kompromitacja w Monachium, "Lewy" talizmanem Barcy i powołania do kadry - Z Pierwszej Piłki #40

4
/ 4

"AS"

"Anioł Gabriel ratuje Celtę" - rozpoczyna dziennikarz "AS". A tym aniołem jest oczywiście nie kto inny jak właśnie Gabri Veiga, który dwukrotnie pokonał w niedzielnym starciu Marca-Andre ter Stegena.

"Veiga zstąpił z nieba 4 czerwca 2023 roku i dzięki dwóm golom pozwolił Celcie kontynuować grę w pierwszej lidze przez kolejny rok" - kontynuuje redaktor, który nazywa hiszpańskiego pomocnika "nową perłą przyjaciela Joana Laporty, Piniego Zahaviego".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Adela Rozen
5.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"miszcz" Hiszpanii co przegrywa 3 mecze na 4 w końcówce ligi to się nazywa raczej "ustawka"... :-)))  
avatar
- Treser to the bill
5.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zstąpił z banku po kase żeby grali dalej w I lidze