Skandaliczne słowa prezesa FIFA. O czym ten człowiek mówi?!

Getty Images / Marcio Machado/Eurasia Sport / Na zdjęciu: GIanni Infantino
Getty Images / Marcio Machado/Eurasia Sport / Na zdjęciu: GIanni Infantino

Szef FIFA po raz kolejny wywołał skandal. Podczas konferencji w Los Angeles zbagatelizował cierpienia pracowników w Katarze. Na skutek fatalnych warunków zginęło tam minimum 6 tysięcy pracowników najemnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiele fundacji raportuje o nieludzkim traktowaniu pracowników w Katarze. W państwie nie są respektowane prawa człowieka, a także łamane są prawa pracownicze. Dość powiedzieć, że od czasu przyznania mundialu w Katarze zginęło 6,5 tysiąca pracowników najemnych. Bowiem to nie Katarczycy są traktowani źle.

Przy budowie wielki projektów infrastrukturalnych zdecydowano się na zatrudnienie imigrantów z Pakistanu, Indii, Ugandy oraz innych krajów Afryki. To oni są wykorzystywani. Były przypadki osób, którzy miesiącami pracowali po dwanaście godzin w skandalicznych warunkach bez ani jednego dnia wolnego (więcej TUTAJ).

FIFA jednak wiele razy pokazała, że na łamanie praw człowieka w przypadku Katarczyków patrzy przez palce, a krokodyle łzy ociera petrodolarami płynącymi od organizatora mundialu. Amerykańscy śledczy ustalili, że trzech członków organizacji otrzymało łapówki za przyznanie praw Katarowi do bycia gospodarzem MŚ.

W takich okolicznościach słowa prezesa organizacji, Gianniego Infantino mogą co najwyżej oburzać, ale na pewno nie szokować. Szwajcar porównał wyzysk pracowników w Katarze do... zwykłej emigracji zarobkowej.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Wiemy, co Bayern zaproponuje Lewandowskiemu. Polak nie będzie zadowolony!

- Moi rodzice wyemigrowali z Włoch do Szwajcarii. Kiedy daje się pracę komuś, nawet w ciężkich warunkach, daje się mu godność i dumę - powiedział Infantino podczas konferencji Instytutu Milkena w Los Angeles.

Przypomnijmy, że Gianni Infantino pozostaje w bliskich relacjach z władzami Kataru. Jak poinformował na początku roku szwajcarski dziennik "Blick" działacz miał się przeprowadzić do Kataru i przenieść tam swoje centrum życiowe. - Szef FIFA od lat jest krytykowany za zbytnią przyjaźń z tym państwem i jego autorytarnymi władzami - pisała gazeta.

Czytaj więcej:
Są nagrania ze starcia policji z kibicami przed Narodowym. Widać stratowanych ludzi [WIDEO]

Źródło artykułu: