Niedosyt w Manchesterze. "Mogliśmy ich zabić"

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Phil Foden
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Phil Foden

Jednobramkowe zwycięstwo z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów cieszy, ale nie zadowala ekipy Manchesteru City. - To jest coś, nad czym musimy popracować przed rewanżem - zapowiada Phil Foden.

W pierwszym meczu 1/2 finału Ligi Mistrzów 2021/22 Manchester City po znakomitym spektaklu pokonał na Etihad Stadium Real Madryt (4:3, więcej TUTAJ). Bernardo Silva, który zdobył jedną z bramek dla gospodarzy (na 4:2), został wybrany najlepszym zawodnikiem tego spotkania.

- Szczerze uważam, że przez pierwsze 20 minut byliśmy świetni. Ten sposób, w jaki naciskaliśmy na rywala, w jaki kontrolowaliśmy grę i tworzyliśmy szanse na gole. Niestety, nie byliśmy w stanie utrzymać naszych dwubramkowych przewag, które mieliśmy w tym meczu trzy razy. To Liga Mistrzów, graliśmy z jedną z najlepszych drużyn na świecie. To wciąż dobry wynik - ocenił przed kamerami BT Sport Silva.

- Nasi kibice powinni być z nas dumni. Mogliśmy strzelić więcej bramek, gdybyśmy wykorzystali swoje szanse. Kara pojawiła się znikąd. Kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy trochę pecha - dodał Portugalczyk.

W podobnym tonie wypowiedział się Phil Foden (strzelec bramki na 3:1). - Dla fanów, którzy to oglądali, był to wspaniały mecz piłki nożnej. Rywalizujemy z klubem, który wielokrotnie wygrywał Ligę Mistrzów. Jeśli oddamy im piłkę i inicjatywę, ukarzą nas. To jest coś, nad czym musimy popracować przed rewanżem - przyznał reprezentant Anglii.

- To naprawdę był świetny mecz. Od początku do końca. Zaczęliśmy dobrze i mogliśmy ich "zabić". W takich pojedynkach musimy wykorzystywać więcej okazji bramkowych - podsumował 21-letni Foden.

Zobacz:
Man City - Real: Guardiola wpadł w szał

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
27.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W rewanżu w Madrycie żeby to Real Madryt wygrał i pokazał Manchesterowi City, że to Królewscy zasługują na awans do finału Ligi Mistrzów.