To był jeden z największych hitów transferowych przed sezonem 2021/2022. Była gwiazda Interu Mediolan zamieniła mistrza Włoch na zwycięzcę ubiegłorocznej Ligi Mistrzów - Chelsea. Londyński klub wyłożył na niego niebagatelne 115 milionów euro. Oczekiwania w stosunku do Belga były duże.
Jednak nie zostały one spełnione, a Romelu Lukaku przestał być łowcą bramek. Belg wystąpił w 36 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach i zapisał na swoim koncie 12 bramek, a obecnie pełni rolę bardziej rezerwowego zawodnika. Trener Thomas Tuchel pospieszył z radą i porównał napastnika do kolegi z drużyny.
- Lukaku musi zrobić dokładnie to, co Timo Werner - powiedział niemiecki szkoleniowiec. - Czekać, być cierpliwym, ciężko pracować i stawiać drużynę na pierwszym miejscu. Musi również pomagać zespołowi, bo jako napastnik może to zrobić w kilka sekund - ocenił trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!
Te słowa dodają dodatkowego smaczku, bo to właśnie Werner jest głównym rywalem Lukaku w walce o miejsce w podstawowej jedenastce. - Teraz Werner sprawił, że ciężko go pominąć. Jestem pod wrażeniem jego bardzo dobrej postawy w dwóch ostatnich meczach. Prezentował się w nich lepiej niż kiedykolwiek wcześniej i pokazał, do czego jest zdolny - przyznał Niemiec.
Pojawiły się plotki o tym, że Belg może opuścić Stamford Bridge po sezonie. Tuchel zostawia jednak nadzieję Lukaku. - Zwłaszcza w przypadku napastników, sprawy mogą przybrać natychmiastowo inny obrót. Jako napastnik zawsze ma się szanse obrócić wszystko na swoją korzyść - zakończył Tuchel.
Czytaj więcej:
Echa kapitalnego meczu City - Liverpool. "Skończyło się zanim się zaczęło"
Anglicy nie mogą nachwalić się Bednarka. "Wykazał się znakomitym instynktem"