Powiedzieć, że Dietmar Hamann nie jest fanem kapitana reprezentacji Polski, to jakby nie powiedzieć nic. 48-latek co chwilę wygłasza kontrowersyjne opinie na temat Roberta Lewandowskiego.
Największym echem odbiły się jego słowa o tym, żeby Bayern zatrzymał Polaka na ławce, gdy ten dążył do pobicia rekordu Gerda Muellera.
- To byłoby coś wielkiego, gdyby Bayern ogłosił, że Lewandowski nie zagra. Jaki to byłby sygnał dla świata, futbolu, narodu, żeby z szacunku dla Muellera powiedzieć: nie damy zagrać Lewandowskiemu - mówił wówczas.
ZOBACZ WIDEO: Góralski w składzie reprezentacji to zbyt duże ryzyko? "Wolałbym, abyśmy zaczynali mecz bez niego"
Teraz Hamann zabrał głos w sprawie przyszłości "Lewego" i jego ewentualnego pozostania w ekipie mistrza Niemiec. I znów jego słowa wzbudzają duże emocje. - Nie sądzę, że jego odejście byłoby najgorszym rozwiązaniem dla Bayernu - przyznał wprost podczas rozmowy ze Sky.
Jaka była argumentacja? Wiek polskiego napastnika. - Lewandowski kończy 34 lata. Wierzę, że będzie strzelał gole jeszcze przez rok, ale czy będzie w stanie utrzymać ten poziom przez kolejne dwa lub trzy lata? Tego nie wiem - dodał.
- Może lepiej byłoby odbudować zespół - zakończył.
Innego zdania jest m.in. Oliver Kahn - szef monachijskiego klubu przyznał ostatnio, że głupotą byłoby pozbywać się napastnika, który regularnie daje drużynie 30-40 goli w sezonie. Dodajmy, że umowa Lewandowskiego z Bayernem obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
Zobacz także:
Lukaku i Conte znowu razem? Najnowsze doniesienia
Diego Simeone skrytykował Pepa Guardiolę. "Okazuje pogardę"