Szachtar Donieck wrócił na boisko. Wzruszające gesty podczas "meczu pokoju"

YouTube / "Mecz pokoju" z udziałem Szachtara Donieck
YouTube / "Mecz pokoju" z udziałem Szachtara Donieck

Szachtar Donieck rozegrał pierwsze spotkanie od wybuchu wojny w Ukrainie. I to nie byle jakie, bo charytatywne starcie z Olympiakosem Pireus było "meczem pokoju". Zebrane z niego pieniądze zostaną przekazane ofiarom rosyjskiej inwazji.

W tym artykule dowiesz się o:

"Mecz pokoju" przeciwko Olympiakosowi Pireus był pierwszym z czterech zaplanowanych. Szachtar Donieck rozegra jeszcze trzy w tym jedno z Lechią Gdańsk, z którą zmierzy się w czwartek (14 kwietnia). Sobota była dla ukraińskiej drużyny dniem specjalnym.

Właśnie wtedy zespół Roberto De Zerbiego wrócił na boisko po wybuchu wojny w Ukrainie. Ostatecznie przegrał 0:1, a decydującego gola w pierwszej połowie strzelił Tiquinho Soares. Wynik to jednak sprawa drugorzędna.

Liczył się cel tego wydarzenia. Pieniądze z "meczu pokoju" zostaną przeznaczone żołnierzom, lekarzom, organizacjom charytatywnym i potrzebującym osobom w Ukrainie. Oprócz tego obie ekipy wyraziły swoje wsparcie krajowi, który od ponad miesiąca walczy z rosyjskim agresorem.

Zawodnicy wyszli na prezentację przed sobotnim starciem w koszulkach z napisem "Stop War". Potem wspólnie zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Hymn Ukrainy zaśpiewała znana piosenkarka i aktorka - Ola Poliakowa.

Piłkarze Szachtara Donieck zagrali w specjalnych koszulkach. Zamiast nazwisk umieszczono nazwy miast - Mariupol, Irpień, Bucza, Hostomel, Charków, Wołnowacha, Czernihów, Chersoń, Ochtyrka i Mikołajów. Te stawiały dzielny opór przeciwko rosyjskiemu agresorowi w ostatnim czasie.

Na jednym z sektorów stadionu zostały umieszczone zabawki jako symbol 176 dzieci zabitych w Ukrainie przez Rosjan. Poinformował o tym na swoim profilu Piotr Słonka, znawca ukraińskiego futbolu, działający na Twitterze pod pseudonimem "BuckarooBanza".

Zobacz też:
O tej oprawie Legii jest głośno. Pokazali, co myślą o Putinie
Sen o pucharach w Gdańsku trwa. Napastnik Lechii znów strzela

Komentarze (0)