Robert Lewandowski w Barcelonie? Ekspert: To może się wydarzyć

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- To może się wydarzyć, że Robert Lewandowski tego lata opuści Bayern Monachium. Jednak niebawem mają się zacząć ich pierwsze rozmowy o nowym kontrakcie - mówi nam Christian Falk z "Bilda". I dodaje, że nie będą to łatwe negocjacje.

Christian Falk to jeden z najlepiej poinformowanych dziennikarzy, jeśli chodzi o Bayern Monachium. Od lat na łamach "Bilda" podaje wieści z szatni i klubowych gabinetów, a w ubiegłym roku wydał książkę "FC Bayern. Nieopowiedziane historie piłkarskiej superpotęgi".

W zeszły piątek wiadomość Falka wstrząsnęła kibicami. Według niego Pini Zahavi jest w stałym kontakcie z Barceloną i PSG, którym zamierza zaoferować Roberta Lewandowskiego. Izraelczyk nie zamierza w nieskończoność czekać na początek negocjacji z Bayernem i już szuka Polakowi nowego klubu.

Zaprzecza hiszpańskim mediom

- To może się wydarzyć, że Lewandowski tego lata może opuścić Bayern - potwierdza w rozmowie z WP Sportowe Fakty. - Jednak nieprawdą jest to, że Polak już zdecydował się na grę w Barcelonie. Pisały o tym hiszpańskie media. Teraz Lewandowski skupia się bardziej na nadchodzących rozmowach z Bayernem odnośnie nowego kontraktu - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski bramkarz jak Lewandowski! Zobacz, co zrobił

I zdradza, co najlepszy piłkarz świata może uważać o opieszałości Bayernu. - Myślę, że "Lewy" jest trochę zirytowany, że do tej pory nikt z klubu nie przystąpił z nimi do rozmów. Zahavi już wcześniej sygnalizował, że są gotowi. Negocjacje dotyczące nowego kontraktu mają zacząć się w najbliższym czasie. Bayern zaczął je już z Thomasem Muellerem, następny pewnie będzie Lewandowski.

Czas goni mistrzów Niemiec. Obecny kontrakt Lewandowskiego kończy się w czerwcu 2023 roku. W podobnej sytuacji są inni liderzy Bayernu: Thomas Mueller i Manuel Neuer. Jeśli klub nie dojdzie do porozumienia z piłkarzami i kontrakty nie zostaną przedłużone, w styczniu będą mogli podpisać umowy z nowymi klubami.

W przypadku Lewandowskiego Bayern szukał na rynku następców. Przygotowywali się na nową erę bez swojego topowego strzelca. Nowy prezes, Oliver Kahn, razem z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem rozważali transfer Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund. - Chcieli sprawdzić rynek. Kahn rozmawiał z agentem Haalanda, Mino Raiolą. Jednak szybko okazało się, że cena za Haalanda jest zbyt wysoka - mówi nam Falk.

Jeszcze cztery lata

Lewandowski od miesięcy pokazuje władzom Bayernu, że nadal jest dużo lepszym zawodnikiem niż Norweg. W klasyfikacji strzelców Bundesligi Polak ma już 31 goli, o 11 więcej od wicelidera zestawienia. Do tego ma mniej problemów z kontuzjami od 12 lat młodszego rywala, który rozgrywa drugi pełny sezon w Bundeslidze.

Armatę dla najlepszego napastnika w Niemczech ma już niemal zapewnioną. Do tego cały czas jest w grze o koronę króla strzelców Ligi Mistrzów. Tam Polak też prowadzi. Ma już 12 trafień, a z rywalizacji odpadł jego największy rywal Sebastien Haller z Ajaksu Amsterdam.

- Robert mówił nam, że chce rozegrać jeszcze co najmniej cztery lata na wysokim poziomie - przypomina Falk. - Dlatego nie uważam, że zaakceptuje propozycję rocznego przedłużenia. On chce kontraktu do 2025 roku, podobnie jak Mueller. Pierwsze rozmowy będą testem dla obu stron. Zwykle Bayern nie daje podwyżek zawodnikom w takim wieku. Ale jestem pewny, że będą musieli to zrobić, aby Lewandowski został - dodaje niemiecki dziennikarz i ekspert.

Bawarczycy są pod ścianą. Nici z transferu Haalanda, więc muszą jak najszybciej usiąść do rozmów z Lewandowskim. Tym bardziej, że negocjacje będą prowadzić z Pinim Zahavim, z którym nie udało się ostatnio porozumieć co do pozostania Davida Alaby.

- Teraz Bayern byłby szczęśliwy, gdyby szybko udało się dojść do porozumienia, ale nie jestem pewny, czy Zahavi jest tym zainteresowany. On potrafi grać na czas, co pokazał w przypadku Alaby, który odszedł do Realu Madryt. Dlaczego podobnej strategii miałby nie wykorzystać w przypadku Lewandowskiego? - zastanawia się nasz rozmówca.

O negocjacjach i nowym kontrakcie Polak ostatni raz mówił miesiąc temu. - Zachowuję spokój. Jestem już doświadczony. Wolę skupić się na kolejnym meczu - przyznał dla "Sky Sports".

Swoją wartość regularnie potwierdza na boisku. Najbliższa okazja w środowym meczu Ligi Mistrzów. O 21 Bayern zagra na wyjeździe w pierwszym meczu ćwierćfinału z Villarrealem.

Jared Borgetti, legenda Meksyku: Nasza kadra ma jedną słabość. Polska może to wykorzystać
Nikt mu nie zagrozi! "Lewy" kroczy po kolejną nagrodę

Komentarze (10)
avatar
Nautilus
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szansa jest. jednak to wszystko przypoina epopeję o "Żurawiu i czapli" - nie wiem jak skonstruowany ma kontrakt lewandowski, ale widocznie Bayern dobrze zabezpieczył się. 
avatar
W Iesław Dębski
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak "BARSA" to "Lewy" z Millerem. 
avatar
W Iesław Dębski
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krótko - nie należy rozdzielać dobrze zgranej pary - "LEWY" - Miller. Jak odejdzie Miller to "LEWY" nie ma co szukać w BAYERZE 
avatar
DamianOlch
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę saga pt. Nie realne trwa w najlepsze 
avatar
olaf3434
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba fanfazi chi to by był do wieczystej ,,albo do Aldika ,,,cziekaecz czy jego dziadkowi czieczyli się ze pracuje dla Niemców ???