Śnieżne zwycięstwo Cracovii. Jest kandydat do asysty sezonu

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii

Stal Mielec przegrała z Cracovią 1:2 w meczu PKO Ekstraklasy. Gole dla gości zdobywali Kamil Pestka, który nie dograł do końca spotkania ze względu na czerwoną kartkę oraz Sergiu Hanca. Do końca mielczanie walczyli o przynajmniej punkt.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze PKO Ekstraklasy, którzy grali w Mielcu z pewnością liczyli przed tą kolejką, że na początku kwietnia zagrają w lepszych warunkach. Na Podkarpaciu spadł jednak śnieg i spotkanie toczyło się w zimowych warunkach. Od początku obie drużyny nastawiały się na stałe fragmenty gry, jednak na szczęście pierwszy gol padł w zupełnie innych okolicznościach.

Zagraniem, które może śmiało kandydować do miana asysty sezonu popisał się Rivaldinho. Brazylijczyk podał piłkę "krzyżakiem" na kilkadziesiąt metrów, doszedł do niej Kamil Pestka, przebiegł pod pole karne i uderzył od słupka do bramki rywala!

Cracovia miała więcej do powiedzenia, a Stal nie potrafiła się pozbierać. Krakowianie natomiast dopięli swego. W 31. minucie upadł w polu karnym Cornel Rapa. Zamieszany w to Grzegorz Tomasiewicz otrzymał żółtą kartkę. Powtórki telewizyjne pozwalały mieć wątpliwości co do tego czy rzeczywiście był to faul, jednak arbiter był pewny swojej decyzji i wskazał na jedenasty metr.

ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"

Do piłki podszedł Sergiu Hanca i co prawda strzał Rumuna obronił ofiarnie broniący tego dnia Damian Primel, jednak piłka, która ugrzęzła na linii została dobita przez wykonawcę "jedenastki" i Cracovia wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Do przerwy mielczanie się nie podnieśli, Cracovia miała w miarę bezpieczną przewagę.

Po zmianie stron mecz nieco spowolnił, co było na pewno mogło podobać się Jackowi Zielińskiemu i Cracovii, gdyż mijały kolejne minuty, a goście z Małopolski wciąż nie potrafili przedrzeć się do bramki, którą strzegł Lukas Hrosso.

Gdy wydawało się, że w tym meczu nic już się nie wydarzy, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył za faul Kamil Pestka. Wywołało to prawdziwą lawinę, bo po chwili jeszcze dwóch piłkarzy Pasów i jeden członek sztabu szkoleniowego zobaczyli żółte kartoniki.

Już w doliczonym czasie gry, sędzia skorzystał z wideoweryfikacji i podyktował rzut karny dla Stali, po tym jak Matej Rodin faulował Marcina Flisa. Bramkę z rzutu karnego zdobył Maciej Domański i grająca w osłabieniu Cracovia musiała mieć się na baczności.

Gole jednak nie padły. Cracovia wygrała 2:1 i komplet punktów pojechał do Krakowa.

Stal Mielec - Cracovia 1:2 (0:2)
0:1 - Kamil Pestka 11'
0:2 - Sergiu Hanca 33'
1:2 - Maciej Domański 90+5' (k.)

Składy:

Stal Mielec: Damian Primel - Albin Granlund (63' Maciej Domański), Mateusz Żyro, Mateusz Matras, Marcin Flis, Krystian Getinger - Maksymilian Sitek (63' Przemysław Maj), Grzegorz Tomasiewicz (85' Bożidar Czorbadżijski), Arkadiusz Kasperkiewicz, Dominik Steczyk (61' Konrad Wrzesiński) - Oskar Zawada.

Cracovia: Lukas Hrosso - Cornel Rapa, Matej Rodin, David Jablonsky, Kamil Pestka - Virgil Ghita - Sergiu Hanca (87' Sylwester Lusiusz), Karol Knap (87' Michał Rakoczy), Mathias Rasmussen, Jakub Myszor (71' Pelle van Amersfoort) - Rivaldinho (79' Michal Siplak).

Żółte kartki: Tomasiewicz, Getinger, Kasperkiewicz, Flis (Stal), Pestka, Rapa, Siplak, Rodin (Cracovia).

Czerwona kartka: Siplak (Cracovia) 78' / za drugą żółtą

Sędzia: Tomasz Wajda.

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 7.0
1.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śnieg w Prima aprilis? Możliwe!