Nie od dziś wiadomo, że UEFA nie potrafi podejmować decyzji, które odcinałyby ją od dopływu pieniędzy. Tak stało się i tym razem. Czwartkowy komunikat, w którym pisano o "sytuacji między Rosją a Ukrainą" był tylko żałosną przystawką do piątkowej, haniebnej decyzji.
Organizacja zrzeszająca europejskie związki piłkarskie zdecydowała, że finał Ligi Mistrzów zostanie przeniesiony z Sankt Petersburga do Paryża oraz, że rosyjskie kluby i reprezentacja będą mogły grać dalej, ale na neutralnym gruncie. Werdykt - co najmniej - żałosny.
O haśle "Respect", którym szczyci się UEFA przypomniał Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, który decyzję ocenił, jako żenującą.
Dotychczasowe decyzje UEFA, a zwłaszcza FIFA („monitorujemy”) żenujące. Papierowe instytucje. Białe kołnierzyki. Tłuste koty. A Ty, zwykły kibicu, nie zapomnij żyć w myśl hasła: „Respect”. Hańba!
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) February 25, 2022
O roli rosyjskiego Gazpromu w negocjacjach, który wypłaca organizacji ogromne pieniądze każdego roku, wspomina z kolei Roman Kołtoń.
Neutralny grunt dla Rosji i jej klubów… To jednak Aleksander Djukow ze spółki Neft, spółki córki Gazpromu duży „miś” w tych władzach UEFA. Gazprom płaci UEFA 50 mln euro rocznie… Śmieszne te sankcje, wobec tragedii wojny rozpętanej przez Rosję Putina @PrawdaFutbolu
— Roman Kołtoń (@KoltonRoman) February 25, 2022
Marek Wawrzynowski z Wirtualnej Polski pisze wprost, że to potężna rosyjska firma nie pozwoliła na większą karę dla Rosjan.
wygląda na to, że GazProm nie pozwolił swoim podnóżkom na poważne sankcje.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) February 25, 2022
Redaktorowi "Prawdy Futbolu" obu panom wtóruje dziennikarz "RMF FM", Wojciech Marczyk, który dodaje, że pieniądze są dla UEFA "ważniejsze niż przyzwoitość".
Decyzja UEFY to śmiech i plucie w twarz wszystkim kibicom na Europie. Widać jednak, że kasa z Gazpromu ważniejsza niż przyzwoitość. @RMF24pl #UEFA
— Wojtek Marczyk (@WMarczyk) February 25, 2022
Michał Kołodziejczyk z "Canal+" wskazuje, że ukraińskie zespoły również grać będą na gruncie neutralnym. Ukraina dostała więc taką samą sankcję, jak Rosja, która bezprawnie ją napadła.
Uefa zadecydowała, że rosyjskie i ukraińskie kluby oraz reprezentacje będą rozgrywać swoje mecze domowe na gruncie neutralnym. Do odwołania. Gwałciciele z takimi sankcjami jak gwałceni.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) February 25, 2022
Werdykt UEFA haniebnym nazywa Maciej Łuczak z Meczyki.pl, który dodaje, że obrzydliwym jest fakt tego, że reprezentanci Polski będą musieli słuchać przed spotkaniem rosyjskiego hymnu.
Czyli jedyną "sankcją" dla rosyjskich klubów i reprezentacji jest to, że będą musieli rozgrywać mecze na neutralnym terenie.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) February 25, 2022
Haniebna decyzja. Obrzydliwe, że za miesiąc reprezentacja Polski będzie musiała stanąć i wysłuchać na boisku rosyjskiego hymnu.
Na bardzo krótki, lecz dosadny komentarz zdecydował się dziennikarz "Weszło" i "Kanału Sportowego", Krzysztof Stanowski: "Dla mnie hańba".
Dla mnie hańba UEFA. Zaraz ruszamy z programem na ten temat.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 25, 2022
Wszystkie te wpisy, mimo że napisane w inny sposób, oddają te same emocje: zażenowanie i niezadowolenie. Szkoda, że nawet w obliczu tak strasznych wydarzeń, federacja wciąż pozostaje przy swoim i gwałci własne hasło "Respect".
Na "respect" trzeba sobie zasłużyć. UEFA ten szacunek straciła. Właściwie, to jego resztki, bo organizację od lat traktuje się z dystansem. Od piątkowych werdyktów należy im się tylko pogarda.
Czytaj także:
Kulesza zadzwonił na Ukrainę. Szykują się zmiany korzystne dla Ukraińców!
Oficjalnie: UEFA podjęła decyzję ws. finału LM!
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry