Reprezentant Polski nie należy do grona ulubieńców argentyńskiego szkoleniowca. Działa to też w drugą stronę. Między Arkadiuszem Milikiem z Jorge Sampaolim zaiskrzyło choćby po niedawnym meczu z FC Metz.
- Są rzeczy, których nie rozumiem, ale po prostu wykonuję swoją pracę - mówił Milik, komentując pomysły trenera. - Nie potrafię wytłumaczyć, czego on nie rozumie - ripostował Argentyńczyk, rozkładając ręce.
Gorąco było też w trakcie spotkania z Karabachem Agdam, przy zejściu polskiego napastnika z boiska. Po krótkiej rozmowie z Sampaolim Milik dał wyraz swojej frustracji i kopnął butelką z wodą, co było szeroko komentowane w mediach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
Wkrótce ich konflikt może się zakończyć. Według calciomercato.com "W sytuacji Sampaoliego i Milika doszliśmy do punktu, z którego nie ma powrotu. Pablo Longoria będzie zmuszony wybrać między piłkarzem a trenerem".
Te słowa oznaczają, że prezydent Olympique Marsylia Pablo Longoria pod kątem przyszłego sezonu będzie musiał odstrzelić albo Milika, albo Sampaoliego. "Razem już żyć nie mogą, jednego trzeba poświęcić" - opisuje calciomercato.com.
W tym sezonie Arkadiusz Milik dla Olympique Marsylia rozegrał 24 mecze, w których pokonał bramkarzy rywali 16-krotnie. To dobre statystyki, zwłaszcza że wiele meczów Polak nie zaczyna w podstawowym składzie. Za to jest zły na szkoleniowca Jorge Sampaolego.
Zobacz też:
Słaby mecz Milika i spółki, sensacyjna porażka Marsylii
Thierry Henry daje radę Milikowi
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)