Milik odpowiedział trenerowi. "Są rzeczy, których nie rozumiem"

Twitter / Prime Video / Na zdjęciu: Milik skomentował decyzję trenera
Twitter / Prime Video / Na zdjęciu: Milik skomentował decyzję trenera

Arkadiusz Milik popisał się pięknym trafieniem w starciu z FC Metz (2:1). Snajper znowu rozpoczął mecz na ławce i przyznał, że nie mógł zrozumieć decyzji trenera.

Na każdym kroku Arkadiusz Milik udowadnia, że zasługuje na miejsce w wyjściowym składzie. W niedzielnym spotkaniu polski napastnik pojawił się na murawie dopiero w 76. minucie przy wyniku 1:1 i zastąpił Cedrica Bakambu.

Kadrowicz szybko zaznaczył swoją obecność na placu gry. Sześć minut po wejściu na boisko Sead Kolasinac dośrodkował do Milika, a ten fantastycznie uderzył przewrotką i w ten sposób zaskoczył bramkarza FC Metz. Napastnik przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Olympique Marsylia.

W ostatnim czasie 27-latek prezentuje równą formę, ale Jorge Sampaoli stawia na innych zawodników i znowu posadził go na ławce. Po końcowym gwizdku snajper odniósł się do decyzji trenera.

- Są rzeczy, których nie rozumiem, ale po prostu wykonuję swoją pracę - udzielił wymownego komentarza przed kamerami "Amazon Prime Video".

Milik zapisał się w historii w Ligue 1. To był 200. gol marsylczyków w starciach z FC Metz. Olympique jest pierwszą drużyną,  która zdobyła tak dużą liczbę bramek przeciwko jednemu rywalowi w lidze francuskiej.

Czytaj także:
Pocisk ominął Wojciecha Szczęsnego. Juventus ratował wynik
Cudowna bramka w hicie Serie A! Bezradny Wojciech Szczęsny [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Źródło artykułu: