Hansi Flick przed bardzo ważnym meczem FC Barcelony powiedział swoim zawodnikom, aby pomścili Raphinhię, który wrócił z marcowego zgrupowania reprezentacji Brazylii bardzo zmęczony psychicznie, jak i fizycznie.
Chodzi oczywiście o niedawną porażkę Brazylijczyków z Argentyną 1:4 w eliminacjach MŚ 2026. W drużynie Diego Simeone (trener Atletico Madryt) jest aż pięciu zawodników z Argentyny, dlatego wygrana "Dumy Katalonii" z "Los Rojiblancos" mogła Raphinhi pomóc zapomnieć o wysokiej porażce w kadrze narodowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!
Na szczęście dla niemieckiego trenera rewanżowy mecz zakończył się wygraną barcelończyków po jedynej bramce zdobytej przez Ferrana Torresa. "Duma Katalonii" awansowała tym samym do finału Pucharu Króla (5:4 w dwumeczu), w którym zagrają z Realem Madryt.
Trzecie w tym sezonie El Clasico odbędzie się 26 kwietnia (sobota), lecz godzina widowiska nie jest jeszcze potwierdzona, natomiast hiszpańskie źródła - takie jak "Sport" czy COPE - mówią o godzinach 21.30 lub 22.00.
Spotkanie zostanie rozegrane na Estadio la Cartuja w Sewilli i co ciekawe to pierwszy raz dla Roberta Lewandowskiego podczas kariery Polaka w FC Barcelonie, kiedy napastnik zagra w finale Copa del Rey.
