Zawodnicy Vincenzo Italiano już w dziewiątej minucie rozpoczęli strzelanie. Krzysztof Piątek pewnie wykonał rzut karny. Później Atalanta Bergamo odpowiedziała golami Davide Zappacosty oraz Jeremiego Bogi.
W drugiej odsłonie kadrowicz ponownie podszedł do "jedenastki" i zdobył bramkę na raty. ACF Fiorentina kończyła mecz w osłabieniu, ponieważ czerwony kartonik obejrzał Lucas Martinez Quarta. Bohaterem został Nikola Milenković, który trafił do siatki w doliczonym czasie gry. "Viola" zameldowała się w kolejnej fazie rozgrywek.
Po przeprowadzce do Fiorentiny Piątek strzelił już trzy gole. Napastnik odpowiadał na pytania dziennikarzy tuż po zakończeniu spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego
- Ten mecz był jak marzenie dla mnie i całego zespołu. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w nawet wtedy, gdy mamy jednego piłkarza mniej. Jesteśmy jak rodzina - mówił reprezentant Polski, cytowany przez serwis violanews.com.
Drużyna z Florencji skupia się już na nadchodzącym spotkaniu ligowym. - Jesteśmy zadowoleni za awansu, ale myślimy o meczu ze Spezią. Musimy zagrać lepiej niż z Lazio, żeby zdobyć trzy punkty - zaznaczył Piątek.
Spotkanie Spezia Calcio - ACF Fiorentina zostanie rozegrane w poniedziałek (14 lutego). Początek o godz. 20:45.
Czytaj także:
Show Krzysztofa Piątka we Włoszech. Co za słowa trenera!
To był popis Krzysztofa Piatka. Tak zareagowała jego żona!