Brazylijczyk Ronaldo Luis Nazario de Lima był gościem programu Twitch Bobo TV, którego gospodarzem był Christian Vieri wraz z Nicolą Ventola, Antonio Cassano i Daniele Adani. Ronaldo grał z Vierim i Ventolą w Interze, a z Cassano w Realu Madryt.
- Chciałem grać z Vierim za wszelką cenę - przyznał. Niestety kontuzje Ronaldo uniemożliwiły fanom Interu oglądanie tego wspaniałego duetu.
Ronaldo podzielił się też spostrzeżeniami na temat obecnych napastników. Jego zdaniem najlepszym snajperem jest Karim Benzema. Drugie miejsce zajmuje Robert Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o przeszłość Michniewicza. "Zacni polscy politycy mieli niechwalebne epizody"
- Benzema jest numerem jeden, nie mam co do tego wątpliwości. Lewandowski jest za nim nim. Haaland zostanie numerem jeden, ale w tej chwili pozostali dwaj są od niego lepsi - powiedział Brazylijczyk.
Piłkarz opowiedział też ciekawą anegdotę, która miała miejsce w 1997 roku. W roli głównej wystąpił Romario da Souza Faria.
- W 1997 roku byłem już ważnym graczem reprezentacji. Zdobyłem Złotą Piłkę. W trakcie przygotowań do Copa America Romario nagle powiedział mi: 'Przygotuj się, wychodzimy dziś wieczorem, nie martw się'. Przygotował drabinę, aby wspiąć się na hotelową ścianę, a po drugiej stronie czekała na nas taksówka. Wróciliśmy o 5 rano i następnego dnia byłem wyczerpany na treningu. Zrozumiałem, że Romario zrobił to celowo, żeby mnie zmęczyć i zająć miejsce w wyjściowej jedenastce - zdradził.
Były napastnik nadal jest mocno zaangażowany w piłkę nożną, będąc właścicielem Valladolid w Hiszpanii i Cruzeiro w Brazylii.
Przyznał, że obecne pokolenie żyje w inny sposób, niż to miało miejsce 15-20 lat temu. Dodał, że chciałby mieć taką samą mentalność jak Leo Messi czy Cristiano Ronaldo
- Messi jest niezwykłym i technicznym graczem. Chce zdobywać punkty w każdym meczu. Neymar to kolejny topowy gracz. Mam nadzieję, że wygra coś z Brazylią, ale jest krytykowany za życie prywatne. Ronaldo też ma wielką klasę - zaznaczył.
Czytaj także:
"Sprawa jest". Michniewicz opowiedział o propozycji korupcji
Listkiewicz: W PZPN-ie pracowali ludzie, którzy zostali skazani. I nie drążono tematu