Włoski trener w sobotę wylądował w Warszawie, co nie umknęło uwadze mediów. Szybko okazało się, że Fabio Cannavaro przyleciał na spotkanie z kierownictwem PZPN. Cezary Kulesza potwierdził tę informację przed kamerami Viaplay.
- Spotkanie trwało półtora godziny. Rozmawialiśmy o wizji i systemie gry. Nie było obietnicy, że będzie selekcjonerem, ale po prostu rozmawiam z wieloma trenerami i na tym nasza rozmowa się zakończyła - przekonywał prezes (więcej TUTAJ).
Gianluca Di Marzio przedstawił inną wersję zdarzeń. Według źródła, rozmowy przebiegły pomyślnie, a Cannavaro otrzymał ofertę dwuletniego kontraktu. Kandydat na selekcjonera miał poprosić jednak o czas do namysłu.
48-latek prawie całą trenerską karierę spędził w Chinach, w 2019 roku poprowadził tamtejszą reprezentację. W swoim CV ma też takie kluby jak Guangzhou Evergrande, Al-Ahli, Al-Nassr czy Tianjin Tianhai. Włoski dziennikarz twierdzi, że PZPN obserwuje polskich trenerów, a także Andreę Pirlo.
Warto przypomnieć, że w styczniu ubiegłego roku Di Marzio jako pierwszy poinformował, że Paulo Sousa przejmie stery w reprezentacji Polski.
Czytaj także:
Są nowe informacje. Będzie sensacja ws. Nawałki?
Znany włoski dziennikarz zabrał głos ws. Cannavaro. Padły ważne słowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki