Po tym, jak Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji kolana na początku sezonu, Wojciech Szczęsny doskonale wykorzystał swoją szansę. Polski bramkarz wyprzedził w hierarchii Inakiego Penę i stał się podstawowym golkiperem "Blaugrany". Jego statystyki imponują: 16 meczów, 16 zwycięstw, 16 straconych bramek i 8 czystych kont.
Szczęsny przyznaje, że treningi z jednymi z najlepszych piłkarzy na świecie w Ciutat Esportiva Joan Gamper pomagają mu utrzymać wysoką formę. W rozmowie z ESPN został zapytany o trzech zawodników, którzy najbardziej utrudniają mu życie podczas sesji treningowych.
- Cubarsi, Araujo i Inigo Martinez - odpowiedział żartobliwie, cytowany przez sport.es. Po chwili dodał: - Nie powiem Lewandowski, bo poczułby się zbyt dobrze. Następnie, już poważnie, wymienił: - Lamine Yamal, Pablo Torre i Dani Olmo.
ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"
Zaskakuje szczególnie wybór Pablo Torre. Pod wodzą trenera Hansiego Flicka młody pomocnik nie otrzymuje wielu szans na grę.
Jest czwartym od końca zawodnikiem pod względem minut spędzonych na boisku w tym sezonie – 373 minuty w 12 meczach, wyprzedzając jedynie Pau Víctora (259'), Ansu Fatiego (187') i Christensena (26'). Mimo to Torre zdobył 4 bramki i zanotował 3 asysty.
Ostatni raz wystąpił niemal dwa miesiące temu, 26 stycznia, w meczu ligowym przeciwko Valencii (7:1), grając ostatnie 12 minut. Poza tym pojawił się tylko w spotkaniach Pucharu Króla przeciwko Barbastro i Betisowi. To jedyne mecze, w których wziął udział w 2025 roku.