To się naprawdę może wydarzyć. To byłby absurd

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Paulo Sousa
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Paulo Sousa

Obecny selekcjoner reprezentacji Polski robi wszystko, by kontynuować swoją karierę w Brazylii. PZPN przewiduje trzy możliwości rozstania się z Paulo Sousą. Jeden z wariantów to rozwiązanie "siłowe".

Obecny kontrakt portugalskiego trenera z PZPN jest skonstruowany tak, że wygasa w momencie, gdy reprezentacja Polski nie zakwalifikuje się na mistrzostwa świata w Katarze. Wiemy jednak, że Portugalczyk na sto procent nie będzie dalej prowadził drużyny narodowej. Wkrótce poznamy następcę Paulo Sousy, który szykuje się do objęcia Flamengo Rio de Janeiro.

Polski Związek Piłki Nożnej przewiduje trzy warianty rozstania się ze szkoleniowcem.

Pierwszy z nich to tzw. rozwiązanie siłowe. Chodzi o pójście ze szkoleniowcem na wojnę w sądzie. Jeżeli Sousa oznajmi w PZPN, że odchodzi mimo obowiązującego kontraktu i rozpocznie pracę w nowym klubie, polska federacja skieruje sprawę do odpowiednich organów. Pojawia się tu jednak spore ryzyko, że to Sousa wyjdzie z całej batalii bez szwanku, bowiem kontrakt zawierał na korzystnych dla siebie warunkach.

Drugi wariant to rozwiązanie ugodowe. Jeżeli selekcjoner i jego nowy pracodawca zwrócą się do PZPN z propozycją rozwiązania sporu, na przykład konkretną ofertą finansową wykupu trenera, polska strona rozpocznie negocjacje. Dla związku byłoby to najlepsze i najrozsądniejsze rozwiązanie.

ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami

W grę wchodzi również rozwiązanie pośrednie - czyli trzeci wariant. Może się okazać, że Sousa ostatecznie nie obejmie Flamengo i zostanie "na lodzie". W takim przypadku Portugalczyk dalej będzie na kontrakcie z PZPN-em. Jak się jednak dowiedzieliśmy - nikt w federacji nie bierze pod uwagę możliwości, by Paulo Sousa prowadził jeszcze drużynę narodową. Pracownicy związku stracili zaufanie do Portugalczyka, a trener nie jest go w stanie odbudować. Podobne nastroje utrzymują się wśród piłkarzy, całego środowiska wokół kadry oraz kibiców.

Ostatnim meczem, w którym Sousa poprowadził naszą kadrę, było to listopadowe z Węgrami w eliminacjach MŚ. Biało-Czerwoni przegrali wówczas 1:2, występując bez kluczowych piłkarzy (Lewandowskiego, Glika, Zielińskiego) i stracili prawo rozstawienia w barażach o mundial w Katarze. Dodatkowo dali się pokonać na Stadionie Narodowym, swojej twierdzy, pierwszy raz od prawie ośmiu lat.

Reasumując - jeżeli transfer do innego klubu Sousie nie wypali, portugalski trener będzie pobierał pensję ze związku za bycie trenerem wyłącznie na papierze. Oznacza to również, że w przypadku awansu polskiej kadry na mistrzostwa świata jego kontrakt - zgodnie ze znajdującą się w nim klauzulą - zostanie automatycznie przedłużony. Może dojść do sytuacji, że trener wypełni go w całości, choć nie musi - jeżeli związek udowodni Sousie, iż ten naruszył warunki umowy, negocjując z innym pracodawcą.

W środę Cezary Kulesza spotka się ze swoimi współpracownikami na nadzwyczajnym posiedzeniu PZPN. Przedstawi im aktualną sytuację i dalszy plan działania. Prezes związku ma wytypowaną grupę trenerów, spośród których wybierze nowego selekcjonera. Ma być to trener znający polskie realia i drużynę narodową, czujący klimat polskiej piłki. Opcja zagraniczna jest niemal na pewno wykluczona.

W marcu 2022 roku nasza kadra wystąpi w barażach o MŚ 2022. Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Rosją. W przypadku wygranej zmierzą się u siebie ze zwycięzcą pary Szwecja - Czechy.

Tak Paulo Sousa pożegnał się z drużyną

Komentarze (48)
avatar
Xaveriusz
28.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle Boniek niewinny. Czytaj całość
avatar
macx
28.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajta spokoj Bonito sie dogadal z Soussito za odpowiednio kasito. Tye tylko ze Soussito wystawil Bonito wczesniej niz palnowali. 
avatar
Onanislaw Spermacy Wyfiutkiewicz
28.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To kuriozum, ale okazuje sie ze koles mial dobrego agenta a strona polska jakiegos kelnera na prochach, ktory nie potrafil nawet przeczytac kontraktu. Chcialbym wiedziec kto to byl i dlaczego p Czytaj całość
avatar
Roman Grzybek
28.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby nie okazało się że Sousa zagrozi że ujawni jak to najwyższe władze w Polsce nakazały mu osłabienie reprezentacji aby wynik w "meczu przyjaźni" był remisowy ale Węgrzy się do tego nie zastos Czytaj całość
avatar
Nautilus
28.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dopóki na walnym zjeździe działacze będą mieli 50 procent plus głosów to nic nie zmieni się. Ale to niejedyna przewaga nad resztą środowiska piłkarskiego.