Skrytykował właściciela Legii. Padły mocne słowa

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Dariusz Mioduski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Dariusz Mioduski

Dariusz Mioduski przeżywa ciężki okres. Gra jego Legii Warszawa daleka jest od ideału, więc szuka nowych rozwiązań. Cel jest jasny, ale sposoby jego osiągnięcia nie wszystkim się podobają.

Legia Warszawa mocno zawodzi od początku sezonu. Drużyna, jeszcze pod wodzą Czesława Michniewicza, nieźle prezentowała się w europejskich rozgrywkach, jednak w Ekstraklasie zupełna klapa. Jak tak dalej pójdzie, Legia będzie walczyć o utrzymanie. W trzynastu meczach drużyna przegrała dziesięć razy i zajmuje przedostatnie miejsce.

Za taką postawę zapłacił Michniewicz (ligowy bilans w Legii - 3 wygrane i 7 porażek), którego pod koniec października zastąpił Marek Gołębiewski, ale stołeczna drużyna przegrywa nadal. Mioduski, w rozmowie z legia.com, przyznał, że będzie chciał ściągnąć do Legii Marka Papszuna, obecnego trenera Rakowa Częstochowa.

Te słowa wywołały spory chaos, bowiem rzadko kiedy ktoś otwarcie mówi, kogo chce widzieć u siebie, Na dodatek Papszun ma wciąż ważną umowę z Rakowem, z którym walczy o mistrzostwo Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!

Słowa Mioduskiego skrytykował Tomasz Hajto. Były obrońca kadry powiedział w Polsacie Sport: - Szanuję prezesa i właściciela Legii Dariusza Mioduskiego, ale uważam, że to wszystko jest niesportowe. W trakcie sezonu, kiedy szkoleniowiec ma kontrakt do czerwca, robić coś takiego - oburzał się Hajto w Polsacie Sport.

Hajto dodał, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. Ocenił, że rozmowy i negocjacje z trenerem zespołu, który niedawno grał przeciwko Legii, "łamią kręgosłup moralny profesjonalnej piłki".

Nie wiadomo, czy Papszun opuści Raków dla Legii i kiedy miałoby to nastąpić.

"Gaszenie pożaru za pomocą benzyny". Eksperci grzmią po wywiadzie Mioduskiego
Tak trener Legii zareagował na głośny wywiad Mioduskiego

Źródło artykułu: