Środa w Bayernie Monachium zaczęła się od dobrych wieści. Niklas Suele po zakażeniu koronawirusem w końcu może wrócić do normalnych treningów. To jednak były miłe złego początki, bo potem już zaczęły przychodzić tylko złe wiadomości.
Zaczęło się od pozytywnego wyniku testu o Erica Maxima Choupo-Motinga. Niedługo później okazało się, że COVID-19 wykryto także u Joshuy Kimmicha. Obaj już od pewnego czasu przebywają na kwarantannie, bo nie byli zaszczepieni.
Dzień się jeszcze nie skończył, a Bawarczycy dowiedzieli się, że mają trzeciego zakażonego. Tym razem jest to członek sztabu szkoleniowego Toni Tapalović. W drużynie jest on odpowiedzialny za treningi z bramkarzami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!
Nie można wykluczyć, że na tym nie skończy się wysyp osób zakażonych w Bayernie. W klubie wszyscy będą z niepokojem wyczekiwać kolejnych testów.
Mistrz Niemiec w sobotę zagra na własnym stadionie z Arminią Bielefeld. Wszystkie zakażone osoby to spotkanie obejrzą jedynie w telewizji.
Bayern Monachium znowu ma problem. Chodzi o zmiennika Lewandowskiego >>
Bayern już wie? Chodzi o Złotą Piłkę >>