Powtórki z rozrywki nie było. Real Madryt pokazał klasę w Tyraspolu

PAP/EPA / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
PAP/EPA / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Nie było kolejnej sensacji w meczu Realu Madryt z Sheriffem Tyraspol. Tym razem Królewscy bez większych problemów ograli ekipę z Mołdawii 3:0, będąc zespołem zdecydowanie lepszym. Tym samym zespół Carlo Ancelottiego zapewnił sobie awans z grupy.

W pierwszym meczu tych drużyn doszło do nie lada niespodzianki, gdy Sheriff Tyraspol ograł Real Madryt na Estadio Santiago Bernabeu, jednak w rewanżu nie było mowy o podobnym scenariuszu. Real był o klasę lepszy, narzucił rywalom swój styl gry od pierwszych minut i wraz z upływem czasu osiągał coraz większą przewagę. Początkowo nie przekładało się to na stwarzane sytuacje, jednak w końcu górę wzięły umiejętności indywidualne i... trochę szczęścia.

Bo strzał Davida Alaby z rzutu wolnego wcale nie był najwyższych lotów. Gdyby nie interwencja Cristiano, Giorgos Athanasiadis raczej bez problemu złapałby piłkę. A tak mieliśmy rykoszet, który kompletnie zaskoczył bramkarza gospodarzy. Futbolówka w siatce, Real objął prowadzenie i grało mu się dużo łatwiej. Sytuacja Sheriffa skomplikowała się jeszcze bardziej w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, gdy pięknym strzałem z szesnastu metrów popisał się Toni Kroos, pakując piłkę od poprzeczki niemal w samo okienko.

Były jeszcze dogodne okazje Rodrygo, Karima Benzemy czy Daniego Carvajala. Na dobrą sprawę już do przerwy wynik mógł być znacznie wyższy, a trzeba podkreślić, że Królewscy wcale nie grali wielkiego spotkania. Wystarczyło to jednak do dość komfortowej wygranej w Mołdawii, która oznacza, że awans do fazy pucharowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów jest już w ich przypadku pewny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!

Pewny gry w fazie pucharowej Ligi Europy są natomiast zawodnicy Sheriffa. Nie zmienia tego przegrana z Realem. I to nawet trzybramkowa, bo jednak goście w drugiej połowie wcisnęli kolejnego gola po mistrzowskiej akcji, którą zakończył precyzyjnym strzałem zza pola karnego wspomniany wcześniej Benzema.

Goście wygrali najniższym nakładem sił. Można było odnieść wrażenie, że gdyby musieli, to spokojnie mogli pokusić się o więcej bramek. Trener Carlo Ancelotti zdawał sobie jednak sprawę, że wkrótce jego drużynę czekają mecze z Sevillą i Atletico, więc w pewnym momencie Real jakby ściągnął nogę z gazu. Mimo to cały czas miał spotkanie pod kontrolą, a w końcówce dwóch dobrych okazji nie wykorzystał Marco Asensio.

Sheriff Tyraspol - Real Madryt 0:3 (0:2)
0:1 David Alaba 30'
0:2 Toni Kroos 45+1'
0:3 Karim Benzema 55'

Składy:

Sheriff: Giorgos Athanasiadis - Fernando Costanza, Danilo Arboleda, Gustavo Dulanto, Cristiano - Adama Traore (81' Maxim Cojocaru), Sebastien Thill, Edmund Addo, Dimitris Kolovos (59' Boban Nikolov), Bruno (59' Keston Julien) - Frank Castaneda (59' Momo Yansane).

Real: Thibaut Courtois - Dani Carvajal (65' Lucas Vazquez), Eder Militao, David Alaba (65' Nacho), Ferland Mendy (61' Marcelo) - Toni Kroos, Casemiro (84' Antonio Blanco), Luka Modrić - Rodrygo (84' Marco Asensio), Karim Benzema, Vinicius Junior.

Żółte kartki: Costanza (Sheriff).

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 5 0 1 14:3 15
2 Inter Mediolan 6 3 1 2 8:5 10
3 Sheriff Tyraspol 6 2 1 3 7:11 7
4 Szachtar Donieck 6 0 2 4 2:12 2

CZYTAJ TAKŻE:
Niespodzianka w meczu w Moskwie. Sytuacja w grupie Legii się skomplikowała
Co za koszmarna seria! Bayern otrzymał kolejną złą wiadomość

Źródło artykułu: