W ostatnich dniach głównym tematem jest nieobecność Roberta Lewandowskiego w meczu z Węgrami (1:2). Kibice poczuli się zlekceważeni, a kadra nie poradziła sobie bez największej gwiazdy i straciła rozstawienie w półfinale baraży o awans do MŚ 2022. W końcu sam Lewandowski musiał wydać oświadczenie w tej sprawie (więcej TUTAJ>>).
Gęstą atmosferę wokół "Lewego" rozluźnił nieco wpis na oficjalnym profilu Bayern Monachium dla użytkowników z USA na Twitterze. Przypomniano w nim, co polski napastnik zrobił 4 lata temu, w połowie listopada 2017 r. (więcej TUTAJ>>).
"Minęły cztery lata, odkąd Lewy stał się blondynem. Złote włosy dla złotego piłkarza" - czytamy na profilu FC Bayern US, obok zdjęcia Lewandowskiego z zafarbowanymi na blond włosami.
Na ten wpis zareagował Thomas Mueller, kolega "Lewego" z Bayernu Monachium. Niemiec zasugerował, że... nie była to najbardziej udana fryzura Polaka. "Internet nigdy niczego nie zapomina" - skomentował Mueller, okraszając wpis dwiema roześmianymi buźkami.
Lewandowski był blondynem przez dwa miesiące. W połowie stycznia 2018 r. wrócił do naturalnego koloru włosów.
The internet never forgets anything
— Thomas Muller (@esmuellert_) November 18, 2021
Czytaj także: Ciąg dalszy awantury wokół Lewandowskiego. Jego sztab zapewnia: "Nie było żadnej sesji”!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes