Bartłomiej Drągowski w obecnym sezonie Serie A rozegrał tylko pięć meczów, jednak jest to spowodowane kontuzją uda. Fatalne w skutkach dla Polaka okazało się starcie z SSC Napoli. 3 października, pod koniec meczu, polski bramkarz upadł na murawę przy próbie wybicia piłki. Zalał się łzami i cierpiał z bólu. Mimo iż dotrwał do końca spotkania to było wiadomo, że kontuzja jest poważna.
24-latek wznowił już treningi z całą drużyną i niedługo powinien wrócić do bramki ACF Fiorentina. Polak może zagrać w meczu z Milanem, który odbędzie się 20 listopada.
Włoska prasa pisze także o sytuacji kontraktowej naszego bramkarza. Przypomnijmy, że umowa Drągowskiego z Fiorentiną wygasa 30 czerwca 2023. W najbliższych tygodniach nie będzie rozmów ws. nowego kontraktu dla polskiego bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy
Jak czytamy, agenci byłego zawodnika Jagiellonii domagają się w nowym kontrakcie dwóch milionów euro netto za sezon. "Wydaje się, że jest coraz dalej od pozostania we Florencji" - podkreślają dziennikarze portalu firenzeviola.it.
Kilka miesięcy temu sprowadzeniem Drągowskiego zainteresowane były Borussia Dortmund, Lazio Rzym, a także Atalanta. Przedstawiciele Fiorentiny mieli oczekiwać za reprezentanta Polski około 12 mln euro.
Wartość Drągowskiego szacowana jest na 14 milionów euro.
Zobacz także:
Paulo Sousa popełnił straszliwy błąd. "W głowie się nie mieści!"
Miliony wyrzucone w błoto? Tylko jeden selekcjoner był gorszą inwestycją