Brazylia zapewniła już sobie awans na piłkarskie mistrzostwa świata w 2022 roku, a Argentyna jest na najlepszej drodze do tego. Obie drużyny w eliminacjach jeszcze nie przegrały. Brazylijczycy wygrali 11 spotkań i raz zremisowali, a Argentyńczycy triumfowali osiem razy i czterokrotnie dzielili się punktami.
Wkrótce dojdzie do ich bezpośredniego pojedynku, a dokładnie w środę o godzinie 00:30 czasu polskiego. Mecz zostanie rozegrany w San Juan.
W sobotę Argentyna pokonała na wyjeździe Urugwaj 0:1, a Lionel Messi wszedł na boisko dopiero w 76. minucie. Taki obrót spraw spowodował wątpliwości wobec jego występu przeciwko Brazylii. Ale te zostały już rozwiane.
Trener Argentyńczyków, Lionel Scaloni, cytowany przez lacapital.com.ar, potwierdził, że Messi wybiegnie na boisko od pierwszej minuty. Wytłumaczył też, że Messi nie wyglądał najlepiej fizycznie - stąd decyzja o krótkim epizodzie z Urugwajem. Teraz wszystko wraca na dobrą drogę.
- Ta drużyna Brazylii jest jedną z najlepszych w ostatnich czasach. Zakwalifikowali się już na mistrzostwa świata. Wiemy, jak trudny będzie to mecz. Postaramy się zminimalizować ich atuty. Chcemy przejąć kontrolę nad grą - przyznał szkoleniowiec.
Czytaj także:
- "Podejrzewam, że coś jest nie tak". Spiskowa teoria ws. Lewandowskiego
- PZPN zorganizuje ważne spotkanie. Chodzi o VAR
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes