Real musi mieć się na baczności. W poprzednich edycjach Ligi Mistrzów męczył się w grupie z wywalczeniem awansu, a obecnie walczy o pierwsze miejsce z rewelacyjnym debiutantem Sheriffem Tyraspol i koronowanym niedawno na mistrza kraju Interem Mediolan. Za wszystkimi, z zaledwie punktem na koncie, snuje się Szachtar Donieck. Na Estadio Santiago Bernabeu walczył już o przetrwanie, ale ponownie wróci na Ukrainę z pustymi rękoma.
Real nie zamierzał ułatwiać Szachtarowi aklimatyzacji i nie czekał na jego ruch. Królewscy przystąpili do ataku, a dwie próby pokonania strzałem Anatolija Trubina podjął Luka Modrić. Pierwsze jego uderzenie zostało zablokowane przez defensora, a drugie skończyło się lądowaniem piłki na poprzeczce. Chorwat miał czego żałować, ponieważ mógł wcześnie zdobyć prowadzenie. Tymczasem Szachtar przetrwał i zaczynał się budzić.
Skuteczniejszy niż Luka Modrić był Karim Benzema i w 14. minucie zdobył prowadzenie 1:0 dla Realu. Akcja bramkowa gospodarzy była krótka i wynikła z beznadziejnego wyprowadzenia piłki. Anatolij Trubin wrzucił "na minę" kompana z zespołu, a ten pogubił się pod naporem Viniciusa Juniora. Szybkie podanie do Karima Benzemy, a ten strzelił 1000. gola Realu w historii występów w europejskich pucharach. Jeszcze żaden klub nie osiągnął tego "kamienia milowego".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
Szachtar nie godził się z niekorzystnym wynikiem i potrafił zagrozić rozleniwionym gospodarzom. W 39. minucie podopieczni Roberto De Zerbiego strzelili gola na 1:1. Zdrzemnęli się David Alaba oraz Ferland Mendy, a Alan Patrick zgrał długie podanie do Fernando. Napastnik Szachtara miał przed oczami wyłącznie Thibaulta Courtoisa i huknął z bliska pod poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się w tej sytuacji remisem - zarazem małym zaskoczeniem.
Kibice w Madrycie zaczęli irytować się wynikiem oraz obrazem spotkania. Pojawiły się pierwsze gwizdy z trybun. Ponownie za poprawienie humorów zabrali się Vinicius Junior oraz Karim Benzema. Pierwszy ponownie asystował, a Francuz skompletował dublet strzałem na 2:1 w 61. minucie. Real ponownie znalazł się na prowadzeniu i tym razem nie wypuścił go z rąk.
Szachtar poderwał się do ataku, miał sporo czasu na doprowadzenie do remisu, ale Królewscy byli tym razem skuteczni w obronie. Najlepszą szansę na pokonanie Thibaulta Courtoisa miał Taras Stepanenko, ale nie jest strzelcem wyborowym i posłał piłkę nad poprzeczką. Poza tym sporo dośrodkowań, ale akurat z nimi radził sobie David Alaba.
Real Madryt - Szachtar Donieck 2:1 (1:1)
1:0 - Karim Benzema 14'
1:1 - Fernando 39'
2:1 - Karim Benzema 61'
Składy:
Real: Thibaut Courtois - Dani Carvajal (66' Nacho), Eder Militao, David Alaba, Ferland Mendy - Toni Kroos, Casemiro, Luka Modrić - Lucas Vazquez, Karim Benzema (79' Luka Jović), Vinicius Junior
Szachtar: Anatolij Trubin - Dodo, Marlon, Mykoła Matwijenko, Ismaily - Taras Stepanenko (80' Georgij Sudakow) - Tete (80' Marlos), Maycon, Alan Patrick (80' Marcos Antonio), Mychajło Mudryk (71' Manor Salomon) - Fernando (86' Dentinho)
Żółte kartki: Mendy, Casemiro (Real) oraz Dentinho (Szachtar)
Sędzia: Benoit Bastien (Francja)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Real Madryt | 6 | 5 | 0 | 1 | 14:3 | 15 |
2 | Inter Mediolan | 6 | 3 | 1 | 2 | 8:5 | 10 |
3 | Sheriff Tyraspol | 6 | 2 | 1 | 3 | 7:11 | 7 |
4 | Szachtar Donieck | 6 | 0 | 2 | 4 | 2:12 | 2 |
Czytaj także: To było wielkie show. Liverpool FC podbił twierdzę
Czytaj także: Przebudzenie Celticu w Lidze Europy