Środa w Premier League: Nowe kontrakty w Arsenalu i Chelsea

Arsenal Londyn podpisał nowe kontrakty z: Nicklasem Bendtnerem oraz Denilsonem. Z kolei w Chelsea Ashley Cole związał się czteroletnią umową. Będzie teraz otrzymywał 120 tysięcy funtów tygodniowo, co plasuje go w czołówce najlepiej zarabiających piłkarzy w Premier League. Natomiast nowym zawodnikiem Aston Villi został Richard Dunne. Kosztował 6 milionów funtów.

Ashley Cole z nowym kontraktem

Lewy obrońca Chelsea Londyn Ashley Cole podpisał nowy, czteroletni kontrakt z klubem ze Stamford Bridge. Cole będzie miał zatem ważną umowę do 32. roku życia. Być może karierę zakończy właśnie w tym zespole.

Niedawno John Terry związał się z Chelsea pięcioletnim kontraktem. Teraz dołączył do niego Cole, który co tydzień będzie inkasował około 120 tysięcy funtów. Swojego zadowolenia nie ukrywa Carlo Ancelotti, menedżer Chelsea. Bardzo chwali byłego zawodnika Arsenalu, ale także innych piłkarzy The Blues. Ci są bowiem liderami Premier League.

Bendtner i Denilson na dłużej w Arsenalu

Arsenal Londyn poinformował, że Nicklas Bendtner oraz Denilson podpisali nowe, długoterminowe kontrakty. Klub swoim zwyczajem nie przedstawił żadnych szczegółów.

Bendtner miał już tylko przez rok ważną umowę i w grudniu mógł negocjować z innym zespołem. Zdecydował się zostać na Emirates Stadium, chociaż od czasu do czasu przebąkuje, że chciałby grać więcej.

Z kolei Denilson to podstawowy gracz Arsenalu. Arsene Wenger jest niezwykle zadowolony z gry Brazylijczyka.

Richard Dunne zawodnikiem Aston Villi

Sześć milionów funtów kosztował Aston Villę dotychczasowy obrońca Manchesteru City Richard Dunne. Były kapitan The Citizens ma zastąpić na Villa Park Martina Laursena i Zata Knighta.

O miejsce w składzie będzie rywalizował m.in. z Jamesem Collinsem, który przybył z kolei z West Ham United. Dunne z kolei musiał opuścić City of Manchester Stadium, ponieważ Mark Hughes kupił Joleona Lescotta.

Sylvinho: Robinho szczęśliwy w Man City

Nowy nabytek Manchesteru City Sylvinho prawdopodobnie trafił na City of Manchester Stadium, by zapełnić lukę po Elano. Ale nie na boisku, lecz poza nim.

- Klub sporo pomógł Robinho. Nie rozmawiałem z nim przed, tylko dopiero jak tutaj przybyłem. Powiedział mi, że jest naprawdę szczęśliwy w Manchesterze City. Jest zachwycony grą, ponieważ strzela tutaj sporo goli - powiedział Sylvinho.

Kranjcar mógł grać w Evertonie

Były zawodnik Portsmouth Niko Kranjcar przyznał, że mógł grać w Evertonie, ale zdecydował się wybrać ofertę Tottenhamu Hotspur.

- To prawda, że Everton się zgłosił. Jednak w Tottenhamie znam Harry'ego Redknappa, a także Lukę Modrica i Vedrana Colukę. Oni powiedzieli mi, że to świetny klub - powiedział Niko Kranjcar, nowy zawodnik klubu z White Hart Lane. Reprezentant Chorwacji przez trzy lata występował na Fratton Park. Strzelił w sumie 12 goli.

Babel chce wrócić do Holandii

Dość siedzenia na ławce rezerwowych ma już Ryan Babel. Holender chciałby w styczniu zostać wypożyczony do Ajaxu Amsterdam, aby przygotować się do mistrzostw świata w 2010 roku.

W Liverpoolu ma na to małe szanse, bowiem Rafael Benitez nie widzie dla niego miejsca w podstawowym składzie The Reds.

Babel widzi swoją szansę w powrocie do Ajaxu. To właśnie z tego klubu w 2007 roku trafił na Anfield. Większość meczów rozpoczął jednak na ławce rezerwowych.

Portsmouth walczyło o Benjaniego

Ani Hull City, ani też Portsmouth nie pozyskało Benjaniego. W obu przypadkach poszło o finanse. W Manchesterze City reprezentant Zimbabwe otrzymuje niezłą tygodniówkę i gdyby zdecydował się na ofertę The Pompey lub Tygrysów, to ucierpiałby na tym finansowo.

Dlatego Benjani nie przystał ani na propozycję Hull, ani też Portsmouth które ściągnęło go na Wyspy Brytyjskie w 2006 roku. Wcześniej grał w Auxerre.

FA ostrzega Lee

Komisja dyscyplinarna FA ostrzegła asystenta Rafaela Beniteza - Sammy'ego Lee, by w mniej impulsywny sposób reagował na decyzję sędziów.

Władzom ligi nie spodobała się krytyka arbitra Stuarta Attwella przez Lee w trakcie meczu na White Hart Lane z Tottenhamem Hotspur. Drugi trener The Reds został wówczas wyrzucony z ławki trenerskiej.

Lee protestował, bo jego zdaniem Attwell nie podyktował dwóch rzutów karnych dla Liverpoolu.

Ward musi poddać się operacji?

Wolverhampton Wanderers potwierdziło, że Stephen Ward najprawdopodobniej będzie musiał przejść operację kolana. Jeśli tak rzeczywiście się stanie, to będzie pauzował przez kilka miesięcy.

Na razie lekarze chcą, by zeszła opuchlizna. Wówczas podejmą ostateczną decyzję, co do zabiegu.

Komentarze (0)