[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] w ostatnich trzech spotkaniach musiał sobie radzić bez trenera. Julian Nagelsmann jest zakażony koronawirusem. Początkowo nie miało to większego wpływu na drużynę, bo niemiecki gigant pokonał Benficę Lizbona w Lidze Mistrzów (4:0) i TSG 1899 Hoffenheim w Bundeslidze (4:0).
W końcu jednak przyszedł kryzys. Bawarczycy w środę zostali ośmieszeni w Pucharze Niemiec przez Borussię Moenchengladbach (0:5). Po takiej wpadce wszyscy liczyli, że lada moment do zespołu wróci szkoleniowiec, który jest na kwarantannie.
Portal tz.de ustalił, że 34-latek ma za sobą kolejny test na obecność COVID-19. Wynik jednak znowu był pozytywny, a to oznacza, że Nagelsmann nadal musi przebywać w izolacji.
Z tego powodu Bayern po raz czwarty z rzędu będzie musiał sobie radzić bez trenera. Monachijczycy w sobotę zagrają na wyjeździe z Unionem Berlin. To rodzi obawy, że skończy się kolejną wpadką.
Drużynę znowu poprowadzi trener Dino Topmoeller. Nagelsmann będzie mógł kierować swoim zespołem jedynie zdalnie ze swojego tymczasowego centrum dowodzenia w domowej kuchni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami
Legenda Bayernu skomentowała blamaż. "Dzień czarny jak smoła" >>
Nie będzie rekordu świata! Nieprawdopodobna seria Bayernu brutalnie przerwana >>