[tag=7681]
Radomiak Radom[/tag] przystępował do rywalizacji w 12. kolejce w roli zdecydowanego faworyta. Kibice nie musieli długo czekać na pierwszego gola drużyny Dariusza Banasika.
W 25. spotkania Karol Angielski odnalazł się w polu karnym Górnika Łęczna i zdecydował się na bezpośredni strzał. Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie od prawego słupka. Po chwili niefortunnie interweniował Kamil Pajnowski, ponieważ piłka przekroczyła już linię bramkową.
Dobitka Mauridesa nie była potrzebna, sędzia Łukasz Kuźma wskazał na środek boiska. - To była jak do tej pory chyba najdziwniejsza bramka w naszej Ekstraklasie. Długo nam kazała czekać piłka na to, byśmy przekonali się o tym, czy była za linią czy nie - skomentował Michał Żewłakow na antenie Canal+ Sport.
Angielski jest najlepszym strzelcem Radomiaka, napastnik ma już na koncie cztery gole w tym sezonie PKO Ekstraklasa. Ostatecznie podopieczni Banasika wygrali 3:1, a po jednej bramce dołożyli Maurides i Luis Machado. Łęcznianie odpowiedzieli trafieniem Damiana Gąski.
To było prawdopodobnie najdziwniejsze trafienie tego sezonu @_Ekstraklasa_ Nieważne jednak jak, ważne, że GOL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 22, 2021
W starciu beniaminków @1910radomiak prowadzi do przerwy z @zielono_czarni . Transmisja w CANAL+ SPORT i @nSport_plus pic.twitter.com/vDftXw21Cg
Czytaj także:
Grają dobrze mimo problemów finansowych. Trener PKO Ekstraklasy o kluczu do wygranej w kolejnym meczu
"Weź pan mandat". O tym, jak policja próbowała podejść kibiców Śląska
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego