Legia Warszawa przystępowała do tego spotkania jako lider grupy C. Wcześniej podopieczni trenera Czesława Michniewicza pokonali na wyjeździe Spartaka Moskwa oraz Leicester City na własnym terenie. W Neapolu stołeczni mieli swoje szanse, choć rywal momentami miał przytłaczającą przewagę.
W starciu z liderem włoskiej Serie A Legia długo utrzymywała bezbramkowy remis. W 76. minucie bramkę strzelił Lorenzo Insigne, a później Cezarego Misztę pokonali jeszcze Victor Osimhen i Matteo Politano. Mimo to Legia pozostała jeszcze na czele tabeli z dorobkiem sześciu punktów.
- Musieliśmy uporządkować grę w miarę upływu minut, a następnie poszukać korzystnego wyniku. Udało się. Gdy masz wielu atakujących graczy, można próbować różnych ustawień - powiedział po meczu trener Napoli Luciano Spalletti w rozmowie ze Sky Sports.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego byś się nie spodziewał po trenerze Roberta Lewandowskiego
- Zawsze skupiamy się jednak na wyniku drużyny, a nie wyczynach indywidualnych. Musimy zachować właściwą postawę, aby wspólnie szukać punktów - dodał szkoleniowiec.
SSC Napoli świetnie radzi sobie w rozgrywkach ligowych, gdzie prowadzi z kompletem punktów. W Lidze Europy przyszło teraz przełamanie, a zespół Piotra Zielińskiego wymieniany jest jako jeden z faworytów rozgrywek. Luciano Spalletti tonuje jednak nastroje.
- Najpierw musimy wyjść z grupy, mamy jeszcze trzy mecze, a także spotkania ligowe pomiędzy. Aby wygrywać mecze z Leicester czy Legią, trzeba zawsze grać najlepiej, nie wystarczy prosta piłka - zakończył trener.
Legia Warszawa okazję do rewanżu z SSC Napoli będzie miała już niedługo, bo 4 listopada o godz. 18:45.
Czytaj także:
- Eksperci ocenili mecz Legii Warszawa. To słowo pojawia się najczęściej
- "To jest przyczyna porażki". Kapitan Legii nie krył rozczarowania
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)