Holandia wstrząśnięta po tym, co zadziało się na stadionie NEC Nijmegen. Podczas niedzielnego meczu piłkarskiego doszło tam do zawalenia się trybuny. Właśnie dlatego obiekt zamknięto do odwołania.
Na stadionie będą działać specjaliści. Ich zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności tego groźnego zdarzenia.
- Najważniejsze dla nas jest to, by w wyniku tego śledztwa można było zagwarantować bezpieczeństwo wszystkich obecnych na stadionie w przyszłości - powiedział rzecznik NEC Nick van der Cammen, cytowany przez charlotteobserver.com.
Do zawalenia się części trybuny, na której znajdowało się około 35 osób, doszło podczas meczu NEC - Vitesse Arnhem. Kibice gości świętowali wówczas derbowe zwycięstwo 1:0. Na szczęście nikt nie został ranny.
Ten incydent to spory problem dla ekipy NEC. Władze klubu muszą teraz poszukać bowiem zastępczego stadionu.
Czytaj także:
> Najlepszy start w karierze i... nic! Tego Robert Lewandowski nie mógł się spodziewać
> Dlaczego Barcelona nie kupiła Kyliana Mbappe? Były prezes podaje przyczynę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?