Przed tygodniem Mike Ashley oficjalnie pożegnał się z Newcastle United. Biznesmen sprzedał udziały Saudyjskiemu Funduszowi Inwestycyjnemu. Szacuje się, że budżet "PIF" wynosi około 320 miliardów funtów - to najbogatsi właściciele w historii futbolu.
Aktualnie "Sroki" znajdują się na przedostatnim miejscu w stawce Premier League i potrzebują jednego punktu, aby wydostać się ze strefy spadkowej. W kontekście Newcastle wymienia się takie nazwiska jak Antonio Conte, Frank Lampard, Steven Gerrard, Brendan Rodgers czy Zinedine Zidane.
Szejkowie zdecydowali się dać drugą szansę Steve'owi Bruce'owi. Głos w tej sprawie zabrała nowa współwłaścicielka klubu, Amanda Staveley.
- W poniedziałek spotkaliśmy się ze Stevem. Był bardzo profesjonalny i jego sztab szkoleniowy poprowadzi zespół w niedzielę. Jeśli w przyszłości wprowadzimy jakiekolwiek zmiany, to Steve dowie się o tym jako pierwszy. Życzymy mu powodzenia w jego tysięcznym meczu w roli menadżera - powiedziała Staveley na łamach serwisu nufc.co.uk.
Bruce jest zadeklarowanym kibicem Newcastle. Od lipca 2019 roku pracuje na St James' Park. 17 października jego podopieczni zagrają u siebie z Tottenhamem Hotspur. Początek spotkania o godz. 17:30.
Czytaj także:
Miał być "Big City Club", jest czarna dziura
Strzelecka niemoc Lewandowskiego. Trener Bayernu jasno o Polaku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!