Fortuna w 90 minut. Piorunujące efekty zbiórki znanego dziennikarza

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Krzysztof Stanowski
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Krzysztof Stanowski

To może być początek wielkiej historii klubu piłkarskiego, który powstał niespełna cztery lata temu i gra w lidze okręgowej. KTS Weszło błyskawicznie pozyskało inwestorów, którzy wpłacili 4,5 mln złotych.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy Krzysztof Stanowski ogłosił, że jego klub zamieni się w spółkę, ponad 15 tys. osób zadeklarowało chęć wykupienia akcji o łącznej wartości przekraczającej 28,5 mln zł. To pokazywało, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się projekt, jakiego w polskim futbolu jeszcze nie było.

Przepisy w Polsce jednak w przypadku spółek są rygorystyczne i przy pierwszej emisji akcji można było pozyskać maksymalnie 4,5 mln zł. W minioną środę rozpoczęło się poszukiwanie inwestorów podczas transmisji na żywo w Kanale Sportowym. Skończyło się ogromnym sukcesem.

W około półtorej godziny wyprzedano wszystkie akcje. KTS Weszło pozyskało aż 3956 inwestorów. Udałoby się to znacznie szybciej, ale w pewnym momencie serwery nie wytrzymały gigantycznego zainteresowania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

- To najszybsza zbiórka crowdfundingowa w Polsce. Nikt nigdy nie zrobił tego w takim tempie. Zrobiliśmy to w 1,5 godziny - mówił po zakończeniu zbiórki Dawid Paczka z firmy Emiteo, która organizowała całą akcję (za wirtualnemedia.pl).

Inwestorów przyciągnął pomysł. Każdy, kto posiada akcje, będzie decydować o działaniach klubu. Prawie cztery tysiące kibiców będzie mieć wpływ m.in. na transfery, czy strategię klubu. Kibice mają się czuć tak, jakby grali w Football Managera.

Plany KTS Weszło są bardzo ambitne. Klub chce piąć się w piłkarskiej hierarchii i w przyszłości awansować do PKO Ekstraklasy. Teraz priorytetem będzie wybudowanie własnego obiektu, czy stworzenie akademii piłkarskiej, która będzie dostępna dla każdego dziecka za darmo.

Klub Stanowskiego powstał na początku 2018 roku. Zaczynał od B-klasy, a dziś występuje w lidze okręgowej i w tej chwili jest liderem.

Cezary Kulesza wparował do szatni po meczu z Albanią. Rzucił cztery słowa >>

Potężna klauzula w kontrakcie zawodnika. Tego jeszcze w historii Barcelony nie było >>

Komentarze (0)